Wiceszef PO Grzegorz Schetyna uważa, że dobrze się stało, iż nie wystartował w wyborach przewodniczącego Platformy. W jego ocenie, teraz - po zakończeniu wyborów szefa partii - PO musi wyciągnąć wnioski na przyszłość.
"To już jest za nami. Powiedziałem, że nie chcę doprowadzać do jeszcze większej eskalacji emocji i nerwów i może dobrze się stało" - powiedział Schatyna we wtorek dziennikarzom, pytany, czy nie żałuje swojej decyzji o wycofaniu się z wewnętrznych wyborów w PO.
Teraz - dodał Schatyna - "wybory w powiatach i debata przede wszystkim o tym, jakie są zadania przed Platformą na wybory europejskie i co najważniejsze samorządowe, jak PO ma wyglądać i jak ma być zarządzana".
Jak podkreślił, zwycięstwo Donalda Tuska nie pozostawia żadnych wątpliwości, ale - przyznał - nadspodziewany wynik uzyskał także Jarosław Gowin.
Wiceszef PO powiedział także, że nie wszyscy w PO chcą wyrzucenia Gowina z partii. "Sprawy personalne na poziomie szefa partii są zakończone. Teraz przed nami jest projekt Platforma Obywatelska i to jest najważniejsze" - powiedział Schetyna.
Dodał, że od wszystkich członków PO zależy, czy Platforma pozostanie "jedną drużyną".
"Jeżeli wyciągniemy wnioski z tego wyniku wyborczego i z własnych zachowań, z tego, co mówiliśmy, z tego sposobu prowadzenia rozmowy - on musi być inny. Kampania wyborcza to emocje, to nerwy, czasami powiedziano o słowo za dużo. Dzisiaj jest wszystko przed nami i musimy sobie z tym poradzić i to jest wielkie wyzwanie dla Platformy" - podkreślił.
W bezpośrednich wyborach, których wyniki ogłoszono w ubiegły piątek Donald Tusk ponownie został wybrany na szefa PO - uzyskał 79,58 proc. głosów, a Jarosław Gowin - 20,42 proc.
Po ogłoszeniu wyniku wyborów Tusk zapowiedział, że zwróci się osobiście do tych działaczy PO, którzy zapowiadali dotąd wnioski o usunięcie Gowina z partii, by powstrzymali się z tego typu inicjatywami.
Taki wniosek w lipcu zapowiadał poseł Andrzej Biernat. We wtorek Bierant powiedział, że prawdopodobnie w piątek złoży taki wniosek. Poseł nie wykluczył, że poprosi premiera o rozmowę na ten temat.
Również we wtorek z członkostwa w klubie PO zrezygnował poseł John Godson, jeden ze zwolenników Gowina. Zapowiedział również odejście z partii.(PAP)
agy/ mok/ mow/