Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Schetyna: powołanie zespołu - nowa jakość w relacjach z Litwą

0
Podziel się:

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna uważa, że decyzja o powołaniu
polsko-litewskiego zespołu ds. edukacji oznacza "nową jakość" w stosunkach z Litwą. "Mam nadzieję,
że to będzie taki element pozytywny, który będzie kończył ten trudny czas w naszych relacjach" -
oświadczył marszałek.

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna uważa, że decyzja o powołaniu polsko-litewskiego zespołu ds. edukacji oznacza "nową jakość" w stosunkach z Litwą. "Mam nadzieję, że to będzie taki element pozytywny, który będzie kończył ten trudny czas w naszych relacjach" - oświadczył marszałek.

"Bardzo bym chciał, żeby tak się stało" - powiedział w poniedziałek Schetyna dziennikarzom w Sejmie.

W niedzielę z jednodniową wizytą na Litwie przebywał premier Donald Tusk, który rozmawiał z szefem litewskiego rządu Andriusem Kubiliusem. Tusk zapowiedział po spotkaniu powstanie zespołu ds. edukacji, do którego wejdą wiceministrowie oświaty z Polski i Litwy, a także członkowie mniejszości polskiej i litewskiej.

Po wizycie premiera zawieszono strajk w szkołach polskich na Litwie.

"Uważam, że rozwiązanie tego trudnego, emocjonalnego problemu będzie dobrym sygnałem także na poprawę relacji polsko-litewskich w ogóle. Mam taką nadzieję, bo to jest nasz sąsiad i historyczny partner, więc wierzę, że wszystko wróci w taką dobrą stronę" - podkreślił Schetyna.

Pytany czy powołanie takiego zespołu nie nastąpiło za późno, odparł: "Lepiej późno nic wcale". "Ten kryzys jest na tyle poważny, że znalazł rozwiązanie w tej decyzji wspólnej obu premierów. Uważam, że nie (za późno). Jeżeli uda się powołać zespół i rzeczywiście zajmie się poważnie tą sprawą i doprowadzi do wspólnych ustaleń, to znaczy, że to była trafiona inicjatywa" - ocenił Schetyna. Wyraził nadzieję, że tak będzie. "Bo to bardzo emocjonalne. Wszyscy się tym zajmujemy i przejmujemy, więc chciałbym, że to znalazło swój dobry koniec" - zaznaczył marszałek.

Na pytanie, jak odnosi się do opinii niektórych ekspertów, że porozumienie z Litwą może być trudne, bo "mała Litwa boi się dużej Polski", odpowiedział: "To są pewne rzeczy obiektywne, tego nie zmienimy, tym bardziej wiele zależy od nas. Musimy mieć cierpliwość, musimy potrafić słuchać, nie narzucać swoich tez czy swojego punktu widzenia. To bardzo trudne i wymaga dużego, mądrego zaangażowania. Ale jestem przekonany, że damy sobie z tym radę".

Do pierwszego spotkania zespołu ma dojść za tydzień - w poniedziałek - na Litwie. Następne odbędzie się w Polsce.

W piątek w Wilnie odbył się wiec przed Pałacem Prezydenckim, w którym uczestniczyło kilka tysięcy osób, głównie Polaków - obywateli Litwy. Protestujący domagali się odwołania przyjętej w marcu ustawy o oświacie. Zdaniem protestujących, uderza ona w oświatę mniejszości narodowych, również w szkoły polskie. Wiec był też początkiem strajku w polskich szkołach. Nie wiadomo, ilu dokładnie uczniów przyłączyło się do akcji, gdyż nie ma centralnego komitetu strajkowego. Wiadomo jedynie, że strajk odbywa się w około 70 szkołach z ponad 100, w których na Litwie wykłada się w języku polskim.

Zgodnie z nową ustawą, od 2013 roku w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych egzamin maturalny z języka litewskiego zostanie ujednolicony. Tymczasem program nauczania litewskiego w szkołach litewskich i nielitewskich różni się; w szkołach litewskich zakres literatury litewskiej jest szerszy.

Przyjęta ustawa o oświacie zakłada też, że od 1 września w szkołach mniejszości narodowych lekcje historii i geografii Litwy oraz wiedzy o świecie w części dotyczącej Litwy mają być prowadzone w języku litewskim. W całości po litewsku będzie wykładany przedmiot o nazwie "podstawy wychowania patriotycznego". (PAP)

eaw/ par/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)