Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Schetyna zapewnia: w Platformie nic nie pękło

0
Podziel się:

Szef klubu PO Grzegorz Schetyna zapewnił, że w "Platformie nic nie pękło" a
on nie rozpoczął budowy nowego obozu politycznego. W ten sposób odniósł się do ostatnich doniesień
medialnych o podziale w Platformie w związku z kryzysem do jakiego doszło po wybuchu tzw. afery
hazardowej.

Szef klubu PO Grzegorz Schetyna zapewnił, że w "Platformie nic nie pękło" a on nie rozpoczął budowy nowego obozu politycznego. W ten sposób odniósł się do ostatnich doniesień medialnych o podziale w Platformie w związku z kryzysem do jakiego doszło po wybuchu tzw. afery hazardowej.

"Budowę tego obozu rozpocząłem na początku 2001 r. (kiedy powstawała PO) i tu nic się nie zmieniło i nie zmieni. Będę konsekwentny w pracy na rzecz stabilnej, silnej i wiarygodnej pozycji Platformy" - powiedział dziennikarzom Schetyna, który w poniedziałek odwiedził Kalisz.

Według niego, w związku z tym, że współpracuje z premierem i szefem PO Donaldem Tuskiem od wielu lat i "jest z nim w kluczowych miejscach w partii", to nie ma innej możliwości niż pełna współpraca. Podkreślił, że w związku z "pewnymi historiami rządowymi", ta współpraca, "stricte partyjna, musi mieć swój nowy początek".

"O tym rozmawiamy i chcemy to zbudować. Nie ma jakiegoś większego, czy indywidualnego projektu, nie jest tak, że coś się kończy. Wszystko jest przed nami" - powiedział Schetyna.

Podkreślił, że zrobi wszystko, by Platforma była projektem zwycięskim, który realizuje oczekiwania Polaków.

"Od 9 lat robimy wszystko, żeby tak się stało. Nie mam ambicji indywidualnych, dla mnie jest najważniejszym ten wielki projekt (...). Platforma Obywatelska jest moim marzeniem, które w dobry sposób - mam nadzieję - realizuję" - powiedział szef klubu PO.

Pokłosiem tzw. afery hazardowej były zmiany w rządzie m.in. odejście Schetyny z funkcji wicepremiera i szefa MSWiA. Schetyna został nowym szefem klubu parlamentarnego Platformy.

W wywiadzie, który ukazał się w sobotnim wydaniu dziennika "Polska", Schetyna - który przez lata był najbliższym współpracownikiem Donalda Tuska - powiedział m.in., że w związku z ostatnimi wydarzeniami, "skończyło się wspólne robienie polityki emocjonalnej, opartej na bliskich, osobistych relacjach". Stwierdził też, że on i Tusk dalej sobie ufają, ale "przeszli przez trudny czas" i to jest trudny czas dla ich przyjaźni.

Mówiąc o swoich obecnych relacjach z Tuskiem, Schetyna przywołał przykład muzyków zespołu U2, którzy - jak mówił - "przyjeżdżają osobno, podają sobie ręce, grają wielki koncert, są wielkim zespołem i wyjeżdżają; później spotykają się za tydzień, dwa w innym miejscu".

Po poniedziałkowej wizycie w Kaliszu Schetyna pojechał do Goliny k. Jarocina, gdzie uczestniczył w otwarciu nowego odcinka drogi lokalnej.(PAP)

zak/ mok/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)