Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SDP zaniepokojone łamaniem dziennikarskiej niezależności

0
Podziel się:

Informacje prasowe o łamaniu
dziennikarskiej niezależności i zwolnieniach dziennikarzy, którzy
narazili się kierownictwom redakcji, budzą najwyższe
zaniepokojenie - oświadczyła w piątek prezes SDP i zaapelowała do
Sejmu o natychmiastowe rozpoczęcie prac nad nowym prawem prasowym.

Informacje prasowe o łamaniu dziennikarskiej niezależności i zwolnieniach dziennikarzy, którzy narazili się kierownictwom redakcji, budzą najwyższe zaniepokojenie - oświadczyła w piątek prezes SDP i zaapelowała do Sejmu o natychmiastowe rozpoczęcie prac nad nowym prawem prasowym.

Według Krystyny Mokrosińskiej, punktem wyjścia do tych prac może być "projekt przygotowany przez SDP, m.in. w celu zahamowania degradacji zawodu dziennikarza i sprowadzania przez niektórych szefów redakcji roli dziennikarza do posłusznego wykonywania poleceń kierownictwa".

Szefowa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przypomniała, że pracę dziennikarzy wysoko ocenia "ponad 50 proc. obywateli naszego kraju".

"Podstawą takiego zaufania jest niezależność i rzetelność w wykonywaniu zawodu. Karta Etyczna Mediów, na której opierają się wszystkie kodeksy etyki, wprowadza zasadę uczciwości - +co znaczy działanie w zgodzie z własnym sumieniem i dobrem odbiorcy, nieuleganie wpływom, nieprzekupność, odmowę działania niezgodnego z przekonaniami+" - napisała Mokrosińska.

W rozmowie z PAP szefowa SDP podkreśliła, że oświadczenie nie dotyczy "jednego, konkretnego zdarzenia, ale pewnej sfery działań, które obserwujemy w mediach". "W tej chwili jest to pewien trend, że szefowie decydują o wszystkim" - powiedziała Mokrosińska. Dodała, że SDP otrzymało wiele skarg w tej sprawie.

"Sprawa, która w tej chwili wybuchła w telewizji dopełniła tylko listę tego, co Stowarzyszenie obserwowało" - powiedziała Mokrosińska, zaznaczyła jednak, że nie chce się odnosić do indywidualnych przypadków. "Takie rzeczy mają miejsce nie tylko w Warszawie, ale też w Koszalinie czy Białymstoku" - dodała.

W tym tygodniu "Dziennik", opierając się na relacji zwolnionego z "Wiadomości" reportera Łukasza Słapka napisał, że wiceszefowa Agencji Informacji Patrycja Kotecka miała wywierać naciski na reporterów, by przygotowywali materiały kompromitujące PO. Według Słapka, nieprzyjęcie oferty Koteckiej było powodem jego zwolnienia z "Wiadomości". Kotecka zaprzecza i zapowiada skierowanie sprawy do sądu zarówno przeciwko niemu, jak i redakcji "Dziennika".

Media informowały też o nieprzedłużeniu umowy z jednym z reporterów "Panoramy" Piotrem Glicnerem. Według nieoficjalnych doniesień, powodem miał być zrealizowany przez Glicnera materiał o katalogach IPN, w którym przypomniał on "sprawę lojalki podpisanej przez prezesa Urbańskiego" (sam prezes TVP zaprzecza, by podpisał lojalkę - PAP).

"Trzy dni później wicedyrektor Agencji Informacji TVP Patrycja Kotecka poinformowała go, że firma nie zdecydowała się na przedłużenie z nim umowy" - napisał m.in. Presserwis. W obronie Glicnera wystąpił zespół "Panoramy", który przekazał w tej sprawie list do dyrekcji Agencji Informacji. (PAP)

js/ malk/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)