Koło poselskie SdPl przygotowało projekt zmian w przepisach, którego celem jest uregulowanie działalności rządowo-kościelnej Komisji Majątkowej. SdPl chce, by prace Komisji - która decyduje o zwrocie Kościołowi katolickiemu nieruchomości należących obecnie do Skarbu Państwa - były bardziej transparentne, a od decyzji Komisji przysługiwało prawo odwołania.
Szef SdPl Wojciech Filemonowicz ocenił podczas wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie, że obecnie Komisja Majątkowa "to dziwoląg jednoinstancyjny". "Jest to dziwoląg, który jest swoistym sądem kapturowym - strona pozwana, gmina, która jest wskazana jako ta, od której strona kościelna zechce pozyskać grunt jako odszkodowanie, nie musi nawet być wezwana" - mówił Filemonowicz.
Politycy SdPl opracowali projekt nowelizacji ustawy o stosunku Państwa do Kościoła katolickiego, w którym miałaby zostać uregulowana działalność Komisji Majątkowej. Projekt zakłada, że w postępowaniu przed Komisją Majątkową mieliby prawo uczestniczyć przedstawiciele władz gminy, na której znajduje się nieruchomość będąca przedmiotem tego postępowania. Oprócz tego władzom tym przysługiwałoby prawo odwołania do sądu administracyjnego od orzeczenia Komisji Majątkowej.
SdPl chce również, by wnioski kierowane do Komisji Majątkowej o zwrot nieruchomości lub odszkodowanie były jawne, by każdy, kto wystąpi o wgląd do tych dokumentów, miał do tego prawo. Obowiązkowe byłoby również publikowanie, w Biuletynie Informacji Publicznej, informacji na temat toczących się i zakończonych postępowań przed Komisją. Orzeczenia Komisji Majątkowej miałyby ukazywać się w Monitorze Polskim.
Projekt zmienia sposób finansowania działalności Komisji Majątkowej. Według wiceszefa Socjaldemokracji Bartosza Dominiaka, obecnie jest tak, że całość kosztów, łącznie z wynagrodzeniem członków Komisji zasiadających w niej z ramienia Episkopatu, pokrywa budżet państwa. Zgodnie z propozycją Socjaldemokracji, państwo ponosiłoby jedynie nakłady związane z wynagrodzeniem przedstawicieli rządowych oraz administracją.
Szef koła SdPl Marek Borowski zapowiedział, że zwróci się do posłów innych sejmowych klubów o poparcie projektu. Pod projektem musi podpisać się najmniej 15 posłów, by mógł być złożony w Sejmie; tymczasem koło Socjaldemokracji liczy cztery osoby.
W skład Komisji Majątkowej wchodzi 12 osób: po sześciu przedstawicieli rządu i Episkopatu. Komisja zajmuje się zwrotem majątków, które zgodnie z ustawą z 1950 r. - nie podlegały nacjonalizacji, gdyż nie przekraczały 50 hektarów, często jednak były odbierane.(PAP)
mkr/ ura/ mow/
