Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sędzia nie będzie zatrzymany, sam zgłosi się na przesłuchanie

0
Podziel się:

Policja nie będzie musiała zatrzymywać i doprowadzać na przesłuchanie
podejrzanego o korupcję sędziego Janusza K. z Kościerzyny (Pomorskie). W poniedziałek na
posiedzeniu Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku sędzia uzgodnił z prokuratorem
termin przesłuchania.

Policja nie będzie musiała zatrzymywać i doprowadzać na przesłuchanie podejrzanego o korupcję sędziego Janusza K. z Kościerzyny (Pomorskie). W poniedziałek na posiedzeniu Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku sędzia uzgodnił z prokuratorem termin przesłuchania.

Jak poinformował PAP wiceprezes SA sędzia Dariusz Dończyk wobec tych ustaleń Sąd Dyscyplinarny zdecydował o przerwaniu do 28 grudnia posiedzenia, na którym miał rozpoznać wniosek Prokuratury Okręgowej w Słupsku o zatrzymanie i doprowadzenie Janusza K. na przesłuchanie. Podejrzany ma się stawić w prokuraturze 21 grudnia.

Śledztwo w sprawie sędziego K. słupska prokuratura wszczęła w grudniu 2008 r. W czerwcu br. Januszowi K., po uchyleniu immunitetu przez sądy dyscyplinarne przy Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku i Sądzie Najwyższym, przedstawiono zarzuty w pierwszym wątku postępowania. Dotyczy on przyjęcia przez sędziego od listopada 1998 r. do 22 grudnia 2008 r. 100 tys. zł od skazanego w kilku sprawach Mariana T. w zamian za korzystne dla niego orzeczenia.

W październiku br. po prawomocnym uchyleniu immunitetu Januszowi K. przez Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Najwyższym w drugim wątku śledztwa, prokuratura zamierzała przedstawić sędziemu kolejne zarzuty. Nie doszło jednak do tego, bo podejrzany mimo otrzymania trzech wezwań nie stawił się na żaden z wyznaczonych terminów.

Pod koniec listopada prowadzący śledztwo prokurator uznał to za utrudnianie postępowania i wystąpił do Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku z wnioskiem o zgodę na zatrzymanie i doprowadzenie na przesłuchanie.

W drugim wątku śledztwa - jak ujawniono na październikowym posiedzeniu Sądu Dyscyplinarnego przy SN - chodzi o przyjęcie przez sędziego 40 tys. zł od Mariusza K. w zamian za uniewinniający wyrok. Sędzia miał też napisać projekt apelacji w sprawie Mariusza K. i Alfonsa B. w zamian za wycenione na 300 zł ryby w galarecie i pięciodniowe korzystanie z mercedesa należącego do jednego z tych mężczyzn.

Za przyjmowanie łapówek przez osobę pełniącą funkcję publiczną w zamian za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa - o to jest podejrzany sędzia K. - Kodeks karny przewiduje do 10 lat więzienia.

W czasie przesłuchania w pierwszym wątku słupskiego śledztwa Janusz K. nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.

Sędzia K. orzekał w wydziale karnym Sądu Rejonowego w Kościerzynie. Przez pewien czas był przewodniczącym tego wydziału. Obecnie jest zawieszony w wykonywaniu obowiązków służbowych i otrzymuje obniżone o 35 proc. wynagrodzenie. (PAP)

sibi/ bno/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)