Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Sejm debatował nad zaostrzeniem kar dla pijanych kierowców

0
Podziel się:

Możliwość zakazania na zawsze prowadzenia pojazdów przez kierowców, którzy
pod wpływem alkoholu lub narkotyków spowodowali wypadek, zakłada przygotowany przez PiS projekt
nowelizacji Kodeksu karnego, nad którym w środę debatował Sejm.

Możliwość zakazania na zawsze prowadzenia pojazdów przez kierowców, którzy pod wpływem alkoholu lub narkotyków spowodowali wypadek, zakłada przygotowany przez PiS projekt nowelizacji Kodeksu karnego, nad którym w środę debatował Sejm.

Posłowie zgłaszali do propozycji PiS wiele zastrzeżeń, oceniali, że projekt jest fatalnie wykonany i że jest populistycznym rozwiązaniem. Mimo to w większości opowiedzieli się za skierowaniem go do dalszych prac w komisji. Także podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Zbigniew Wrona powiedział, że rząd prawdopodobnie opowie się za dalszymi pracami nad projektem. Jedynie poseł Jan Widacki z Demokratycznego Koła Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego wnioskował o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu.

Zgodnie z propozycjami przygotowanymi przez posłów PiS, sąd mógłby orzekać zakaz prowadzenia pojazdów "na zawsze" w kilku przypadkach: gdy pijany kierowca doprowadzi do katastrofy w ruchu drogowym, spowoduje zagrożenie taką katastrofą, doprowadzi do wypadku lub został już wcześniej skazany za jazdę po pijanemu. Można by go również stosować w przypadku kierowców, którzy zbiegli z miejsca wypadku.

Projekt zaostrza też kary dla osób, które już wcześniej były skazane za jazdę pod wpływem alkoholu lub narkotyków z kary grzywny i kary więzienia do lat dwóch na karę od trzech do pięciu lat więzienia.

Sprawozdawca wnioskodawców, posłanka PiS Beata Kempa zaznaczała, opierając się na policyjnych statystykach, że liczba pijanych kierowców od lat jest bardzo wysoka. Dodała, że z tego powodu co roku giną na drogach setki osób, więc patologia ta wymaga zdecydowanych mechanizmów prawnych.

Zaznaczyła jednak, że propozycje PiS są zaproszeniem do dyskusji nad problemem, a jej ugrupowanie przyjmie wszystkie rozwiązania, które będą skuteczne.

Grzegorz Karpiński (PO) ocenił, że projekt sprzeczny z zasadą indywidualizacji kary, która obowiązuje w pracy sądów. "Nie można każdego sprawcy traktować w ten sam sposób" - dodał, zaznaczając, że każdy przypadek wymaga indywidualnej oceny. Zgodził się jednak, że konieczna jest dalsza dyskusja nad problemem i znalezienie odpowiednich rozwiązań prawnych.

Poseł klubu Lewicy Stanisław Rydzoń uznał natomiast, że projekt cechuje fatalne wykonanie, przyznał jednak, że konieczna jest debata i zastanowienie się nad rozwiązaniami, które zwiększą skuteczność policji i sądów w walce z plagą pijanych kierowców.

"Nie tędy droga" - mówił natomiast Widawki, wnioskując o odrzucenie propozycji PiS.

Wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona zaznaczył zaś, że stanowisko rządu w tej sprawie jest praktycznie uzgodnione, a jego konkluzja jest taka, iż mimo istotnych wad projektu należy nad nim pracować.

Dodał, że jedną z największych wad propozycji PiS jest zbyt wysokie zaostrzenie kar dla kierowców, którzy ponownie dopuścili się jazdy po pijanemu, co umiejscawiać będzie to przestępstwo w kategorii zbrodni. "Ta propozycja wydaje się zbyt daleko idąca (...). Obecnie niższą karę można by wymierzyć za rozbój, za pobicie z następstwem w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu człowieka, śmierci człowieka czy też za nieumyślne spowodowanie śmierci. To jest rażąca niespójność" - powiedział.

Zaznaczył jednak, że rozwiązaniem mogłoby być takie zaostrzenie kary, dzięki któremu przestępstwo nadal traktowane byłoby jako występek. W przypadku pozostałych propozycji PiS - jak powiedział - rozwiązaniem byłoby wprowadzenie obligatoryjności względnej, czyli umożliwienia sądowi odstąpienia od orzekania dożywotniego zakazu pod warunkiem, że taką decyzję uzasadni. (PAP)

pru/ mok/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)