Projekt nowelizacji Kodeksu karnego, rozszerzający karalność za tzw. mowę nienawiści wobec m.in. osób homoseksualnych, został skierowany do sejmowej komisji. W piątek Sejm nie poparł wniosku PiS o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu.
"To nonsensowny projekt" - powiedział przed głosowanie poseł PiS Stanisław Pięta. Projekt został skierowany do sejmowej komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.
Chodzi o przepis Kodeksu karnego mówiący obecnie, że "kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do trzech lat". Ponadto projekt odnosi się do przepisu o stosowaniu przemocy lub groźby bezprawnej wobec tych grup, co zagrożone jest karą do pięciu lat więzienia, a także zapisu o szerzeniu z takich powodów nienawiści, za co grozi kara do dwóch lat więzienia.
Na mocy proponowanej nowelizacji, którą przygotowali posłowie SLD, do wymienionych w tych przepisach powodów znieważeń lub gróźb dodane zostałyby: płeć, tożsamość płciowa, wiek, niepełnosprawność bądź orientacja seksualna. Wymiary kar, które groziłyby za tego typu przestępstwa, nie uległyby zmianie w porównaniu z aktualnymi zapisami kodeksowymi.
Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, uwzględnienie w aktualnych przepisach tylko niektórych grup, wobec których może być stosowana mowa nienawiści lub bezprawne groźby "prowadzi nie tylko do zróżnicowania intensywności ochrony prawnokarnej, lecz w konsekwencji również może być postrzegane jako przejaw wartościowania możliwych przyczyn dyskryminacji". Jak dodano, jest to sprzeczne zarówno z aktualnymi tendencjami międzynarodowego prawa antydyskryminacyjnego, a także ze standardami UE.
Według pomysłodawców zmian, aktualnie wystarczającej ochrony przed mową nienawiści wobec np. mniejszości seksualnych nie zapewniają inne zapisy Kodeksu karnego, w tym te dotyczące pomówienia i znieważenia, gdyż w ich przypadku ściganie następuje z oskarżenia prywatnego. Natomiast w przypadku zapisów, których modyfikacja jest proponowana, sprawcy przestępstw ścigani są z oskarżenia publicznego. Ponadto obecne przepisy, jak głosi uzasadnienie, często wymagają skonkretyzowania adresata groźby i są nieskuteczne w przypadku mowy nienawiści wobec całych grup obywateli.
Na konieczność nowelizacji Kodeksu karnego umożliwiającą skuteczniejsze ściganie mowy nienawiści wobec innych orientacji seksualnych zwracała już uwagę w maju Helsińska Fundacja Praw Człowieka w wystąpieniu do resortu sprawiedliwości. "Regulacje karne powinny zostać dostosowane do nowych zjawisk i problemów społecznych poprzez wprowadzenie szczególnej ochrony osób homoseksualnych, a także transseksualnych" - podkreślała wtedy Fundacja dodając, że kwestia ta jest tym bardziej istotna, bo "aż w 12 państwach UE prawo karne zawiera regulacje zakazujące nawoływania do nienawiści, przemocy oraz dyskryminacji ze względu na orientację seksualną".(PAP)
gdyj/ akw/ malk/ jbr/