Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm: Wiceszef MSW: reorganizacja SG jest niezbędna

0
Podziel się:

Przedstawiciele wszystkich klubów krytykowali w czwartek planowaną przez
MSW reorganizację Straży Granicznej prowadzącą do zmniejszenia liczby oddziałów SG na południu
kraju. Wiceszef MSW Piotr Stachańczyk przekonywał: zmiany są konieczne, a funkcjonariusze nie
stracą pracy.

Przedstawiciele wszystkich klubów krytykowali w czwartek planowaną przez MSW reorganizację Straży Granicznej prowadzącą do zmniejszenia liczby oddziałów SG na południu kraju. Wiceszef MSW Piotr Stachańczyk przekonywał: zmiany są konieczne, a funkcjonariusze nie stracą pracy.

Celem planowanej przez MSW reorganizacji SG na południu kraju jest m.in. utworzenie jednego dużego oddziału śląsko-małopolskiego z siedzibą w Raciborzu. Zmiany mają rozpocząć się pod koniec lutego i potrwać do końca roku; dotkną ponad 2,7 tys. osób zatrudnionych obecnie w trzech oddziałach SG na południu kraju: karpackim, śląskim i sudeckim.

Informację w tej sprawie Stachańczyk przedstawił w czwartek na wniosek Platformy Obywatelskiej. Jak podkreślił, głównym celem reorganizacji Straży jest zwiększenie efektywności funkcjonowania formacji. "Analizując potrzebę podjęcia działań restrukturyzacyjnych na południu kraju, należy brać pod uwagę, że nie jest to region zagrożony nielegalną migracją, a granice z Czechami i Słowacją uważane są za granice bezpieczne" - powiedział.

Stachańczyk po raz kolejny zapewnił, że w związku z reorganizacją nie są planowane zwolnienia funkcjonariuszy. Według niego będą oni mogli kontynuować służbę w innych placówkach SG lub innych służbach mundurowych MSW. Każdy ma dostać propozycje służby na granicy wschodniej.

Koncepcję MSW skrytykowali w czwartek zarówno posłowie koalicji jak i opozycji. Zarzucali resortowi brak jasnych kryteriów planowanych zmian i nieprzeprowadzenie rzetelnej analizy, która jest potrzebna przy takiej reorganizacji. Ich zdaniem zmiana prowadzi do nieuzasadnionej likwidacji wielu placówek SG.

Monika Wielichowska (PO) powiedziała, że choć reorganizacja jest potrzebna, to jednak wątpliwości budzi fakt, że MSW odeszło od wcześniejszej koncepcji zakładającej utrzymanie większej liczby placówek SG. Jak dodała, w zaplanowane do likwidacji oddziały SG, w przeszłości zainwestowano kilkadziesiąt milionów złotych. Mówiła też, że likwidacja placówek doprowadzi do wzrostu bezrobocia.

Jarosław Zieliński (PiS) ocenił, że plany MSW nie przekonują funkcjonariuszy, związkowców, samorządowców ani też większości parlamentarzystów, "bo to nie jest tak naprawdę żadna reorganizacja. To jest likwidacja i działania niszczycielskie wobec Straży Granicznej".

Artur Ostrowski (SLD) mówił, że od kilku miesięcy MSW nie odpowiada posłom na pytania w sprawie reorganizacji SG. W związku z tym - jak poinformował - na początku lutego skierowali do premiera Donalda Tuska skargę na szefa MSW Jacka Cichockiego.

Mieczysław Kasprzak (PSL) odniósł się do słów Stachańczyka, który podkreślał, że południowa granica uważana jest za bezpieczną. Poseł zwrócił uwagę na problemy związane z działalnością grup przestępczych i z przemytem. Z kolei Franciszek Stefaniuk (PSL) podkreślił, że reorganizacja, która pociąga za sobą utratę miejsc pracy, jest "dolegliwa i nerwowa".

Także Halina Szymiec-Raczyńska (RP) mówiła o zmianie koncepcji reorganizacji SG. Zwróciła uwagę, że w przeszłości przekazano pieniądze na remonty i modernizację obiektów SG w Kłodzku i w Nowym Sączu, które teraz mają zostać zlikwidowane, a tymczasem - jak mówiła - siedziba jedynego oddziału SG na południu ma się znajdować w Raciborzu.

Według Arkadiusza Mularczyka (SP) zmiany zmierzające do likwidacji wybranych placówek prowadzą do niegospodarności. "To są straty dla Skarbu Państwa" - powiedział.

Przeciwko planowanej reorganizacji SG na południu kraju w połowie lutego protestowało w Kłodzku (Dolnośląskie) około 150 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych SG.

Koncepcja reorganizacji placówek SG oprócz zmian na południowej granicy zakłada także dostosowanie zasięgu terytorialnego oddziałów SG do podziału administracyjnego kraju. Wyjątkiem będzie Morski Oddział SG - odpowiedzialny za całą linię brzegową Bałtyku z obszarami woj. pomorskiego i zachodniopomorskiego i częścią warmińsko-mazurskiego.

Jeden oddział SG - Nadodrzański - ma być odpowiedzialny za woj. lubuskie, wielkopolskie i dolnośląskie (obecnie podzielone między dwa oddziały SG). Dzięki temu jeden komendant oddziału SG będzie odpowiadał za realizację zadań na terenie, przez który biegną dwie autostrady wschód-zachód (A2 i A4).(PAP)

gdyj/ abr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)