Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejmowe komisje wysłuchały informacji o tragedii w biurze PiS

0
Podziel się:

Ze wstępnymi ustaleniami dotyczącymi ataku w łódzkim biurze PiS zapoznali
się w środę posłowie sejmowych komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz ds. służb specjalnych.

Ze wstępnymi ustaleniami dotyczącymi ataku w łódzkim biurze PiS zapoznali się w środę posłowie sejmowych komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz ds. służb specjalnych.

Posiedzenie połączonych sejmowych komisji odbyło się na wniosek klubu PiS. Wzięli w nim udział sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych Jacek Cichocki, komendant główny policji Andrzej Matejuk, szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztof Bondaryk oraz prok. Bogusław Michalski z Prokuratury Generalnej.

Na początku posiedzenia jego uczestnicy uczcili minutą ciszy zmarłego tragicznie Marka Rosiaka. Przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości Ryszard Kalisz (SLD) złożył kondolencje rodzinie zamordowanego.

We wtorek przed południem starszy mężczyzna zaatakował osoby przebywające w łódzkim biurze PiS. Śmiertelnie postrzelił Rosiaka, asystenta europosła PiS Janusza Wojciechowskiego; ciężko ranił nożem Pawła Kowalskiego, szefa biura posła Jarosława Jagiełły. Policja zatrzymała napastnika.

Prokurator Michalski powiedział, że sprawca, 62-letni mieszkaniec Częstochowy Ryszard C., został przesłuchany i odmówił składania wyjaśnień. Dodał, że w środę zostanie skierowany przez prokuraturę do sądu wniosek o zastosowanie wobec niego aresztu.

Michalski odpowiadał na pytania posłów PiS dotyczące tego, co się działo z Ryszardem C. między godz. 12 - gdy został zatrzymany - a 20 - gdy przedstawiono mu zarzuty. "Po zatrzymaniu ok. godz. 12 został przewieziony do aresztu i zbadany przez lekarza, nie były to badania psychiatryczne. Prokuratorzy w tym czasie przygotowali formalne postanowienie o przedstawieniu mu zarzutów i przygotowali się do jego przesłuchania" - wyjaśniał. Dodał, że w tym czasie rozmawiali z nim policjanci.

Matejuk poinformował, że broń użyta w ataku pochodziła z czasów II wojny światowej, a sprawca nie miał na nią pozwolenia. "W tej chwili trwa ustalanie, czy broń była kiedykolwiek wcześniej użyta na terytorium Polski" - zaznaczył.

Komendant główny policji zapowiedział, że biura poselskie w Łodzi i okolicach będą dodatkowo chronione przez policjantów. "Apelujemy równocześnie do państwa, byście zgłaszali wszystkie informacje o zagrożeniach. Będziemy wypracowywać systemowe działania, by rozwiązać ten problem, tak by wzrosło poczucie bezpieczeństwa pracowników biur i by zapewnić szybką reakcję w sytuacjach, gdy zagrożenie będzie" - dodał szef policji.

Bondaryk powiedział, że nie ma sygnałów o zagrożeniu dla innych biur poselskich, ale ABW monitoruje sytuację. Zapewnił posłów, że Agencja bada wszystkie sygnały dotyczące gróźb karalnych, także te dotyczące informacji w internecie.

Także Cichocki mówił, że według posiadanych przez niego informacji nie ma jednoznacznych sygnałów wskazujących na wzrost takiego zagrożenia. "Wczorajsze tragiczne wydarzenie to cezura, od której trzeba zacząć inaczej funkcjonować, inaczej muszą współpracować służby odpowiedzialne za ochronę porządku publicznego" - mówił. Dodał, że reakcje na wszelkie sygnały od posłów muszą być podejmowane szybko i skutecznie, potrzebny jest system współpracy między służbami a posłami i ich współpracownikami, aby "informacja mogła szybko przepływać".

Jarosław Zieliński (PiS) podkreślił, że łódzkie wydarzenia "to mord polityczny wynikający z politycznej nienawiści". "To odpowiedzialność rządu i MSWiA. Pytanie do szefa policji i ABW - jakie działania zamierzają podjąć, aby stworzyć większe bezpieczeństwo, bo jest poczucie zagrożenia, a pracownicy biur poselskich boją się przyjść do pracy. Szczególnie biura PiS są narażone na atak. Trzeba działać uprzedzająco" - mówił Zieliński.

Posłowie PiS podkreślali też, że służby większą uwagę powinny zwracać na to, co pojawia się w internecie, można bowiem - jak dodawali - znaleźć tam wiele gróźb karalnych kierowanych m.in. pod adresem polityków PiS. "Trzeba tą sferę objąć większą kontrolą, bo w tej sferze panuje atmosfera nienawiści" - zaznaczył Zieliński.

Beata Kempa (PiS) pytała m.in. czy nie doszło do przestępstwa groźby karalnej pod adresem Jarosława Kaczyńskiego, bo "jak wynika z relacji mediów, groźby pod jego adresem padały". "Czy w tym kierunku również pójdzie postępowanie?" - pytała Kempa. Inny z posłów PiS Antoni Macierewicz wystąpił natomiast z wnioskiem o powołanie w sprawie komisji śledczej.

Z kolei Zbigniew Girzyński (PiS) powiedział, że składa do prokuratora doniesienie w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa. "Jeżeli w Sali Kongresowej odbywa się zjazd poparcia pewnego polityka, który dwa miesiące wcześniej, w sierpniu, na blogu pisze, że jeszcze w tym roku być może Jarosław Kaczyński będzie rozmawiał z siłami ostatecznymi i wtedy stwierdzimy, że to był dobry rok i na to liczy, to ja (...) publicznie składam doniesienie o podżeganie do morderstwa" - mówił.

Natomiast Robert Węgrzyn (PO) powiedział, że "wczorajsze i dzisiejsze wypowiedzi powinny łagodzić tę trudną sytuację, a nie ją podsycać i podkręcać". "Możemy się licytować, kto z nas dostaje więcej gróźb i jakie są te groźby (...), ale przecież nie o to chodzi" - mówił.

Cichocki odpowiadając posłom wskazał, że czas, jaki minął od tragedii łódzkiej, jest zbyt krótki, by "w uczciwy i porządny sposób zaproponować gotowe rozwiązania". Dodał, że problemem jest kwestia, jakie uprawnienia służb należy wzmocnić, a jakie ograniczyć, by służby były skuteczne w zwalczaniu podżegania do przestępstw, ale nie ingerowały nadmiernie w wolność obywateli.

Szef sejmowej speckomisji Janusz Krasoń (SLD) zaproponował ponowne spotkanie połączonych komisji za dwa tygodnie, na którym przedstawione zostałyby pełniejsze informacje na temat śledztwa ws. zabójstwa w biurze PiS i ewentualnych zagrożeń dla polityków oraz proponowanych środków zaradczych. Kierujący obradami połączonych komisji Kalisz zgodził się na tę propozycję.

Szef komisji sprawiedliwości poinformował również, że stenogram ze wspólnego posiedzenia komisji zostanie przekazany prokuraturze. Z takim wnioskiem wystąpiła Kempa. (PAP)

mja/ pru/ wkr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)