Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sekuła: hazardowa komisja śledcza ma miesięcznie opóźnienie

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź szefa komisji hazardowej
#

# dochodzi wypowiedź szefa komisji hazardowej #

04.02. Warszawa (PAP) - Szef hazardowej komisji śledczej Mirosław Sekuła (PO) jest zdania, że komisja ma miesięczne opóźnienie i raport z jej prac może powstać do końca marca. Za przedłużeniem prac komisji opowiadają się wszystkie kluby.

Sekuła powiedział w czwartek PAP, że jego zdaniem komisja śledcza badająca tzw. aferę hazardową będzie musiała działać prawdopodobnie do końca marca. "Mamy 4-5 tygodniowe opóźnienie. Może da się nadrobić tydzień, może dwa, ale na pewno nie całość" - podkreślił Sekuła.

Jego zdaniem, zmiana uchwały o powołaniu komisji, w której zapisano, że komisja ma zakończyć pracę do końca lutego 2010 roku, nie jest konieczna do przedłużenia czasu pracy sejmowych śledczych. Przekonywał, że prawo zezwala na "spóźnienie" komisji bez zmiany uchwały, bo przekroczenie lutego terminu określonego w dotychczasowej uchwale nie jest objęte żadną sankcją i nie spowoduje "nieważności prac komisji".

Wcześniej w czwartek rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział, że PiS skieruje w najbliższych dniach wniosek do marszałka Sejmu w sprawie przedłużenia prac komisji hazardowej, bo komisja nie będzie w stanie zakończyć swoich prac zgodnie z planem.

Obecnie w kierownictwie klubu trwają uzgodnienia dotyczące tego, o jaki czas prace komisji powinny być przedłużone. Zdaniem Błaszczaka "kolejny miesiąc to jest zbyt krótki okres". "Z dotychczasowych przesłuchań wynika, że konieczne będą konfrontacje i dodatkowe przesłuchania świadków" - ocenił.

Przedłużenia prac komisji chce też klub Lewicy, który w połowie grudnia zgłosił projekt uchwały wydłużający pracę hazardowej komisji śledczej do 30 czerwca 2010 r. "Jesteśmy elastyczni, jeśli chodzi o termin" - podkreślił w czwartek w rozmowie z PAP szef klubu Lewicy Grzegorz Napieralski.

"Uważamy, że czas działania komisji powinien być przedłużony w sposób racjonalny. Trudno określić, czy to ma być na przykład miesiąc. Musi być w tej sprawie rekomendacja śledczych. Muszą ustalić, jaka jest lista niezbędnych do przesłuchania świadków czy konfrontacji" - dodał.

Według Napieralskiego, w osiągnięciu kompromisu między klubami w sprawie czasu działania komisji powinien pomóc marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. "Marszałek musi zwrócić się do całej komisji o opinię w tej sprawie, zaprosić szefów klubów do siebie i zaproponować rozwiązanie najbardziej optymalne" - zaznaczył.

Termin czerwcowy jako realny dla zakończenia prac komisji podtrzymał w czwartkowej rozmowie z PAP reprezentant klubu Lewicy w komisji Bartosz Arłukowicz.

Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak zadeklarował, że Platformie zależy przede wszystkim na wyjaśnieniu tzw. afery hazardowej, dlatego poprze wydłużenie prac komisji, jeśli będzie to konieczne. "Prace komisji śledczej powinny być jak najszybciej skończone. Jeżeli coś będzie wymagało ich wydłużenia, aby wyjaśnić wszystko do końca, to należy taką możliwość przewidzieć" - powiedział PAP

"Wszystko co będzie zmierzało do wyjaśnienia okoliczności w prowadzeniu prac przy ustawach hazardowych może liczyć na nasze zrozumienie i uznanie. Jeżeli to wymaga przedłużenia prac komisji śledczej - oczywiście, że wyrazimy na to zgodę" - dodał Dolniak.

Dolniak zastrzegł jednak, że przedłużenie prac komisji w dużym stopniu będzie zależeć od jej szefa Mirosława Sekuły (PO).

Franciszek Stefaniuk (PSL) opowiada się za tym, aby komisja hazardowa w ogóle nie miała ograniczenia czasowego. "Nie ma możliwości, żeby komisja skończyła pracę do końca lutego. Prezydium komisji powinno zwrócić się do marszałka Sejmu, żeby wysoka izba zniosła artykuł uchwały o powołaniu komisji, który narzuca termin zakończenia prac" - powiedział PAP poseł ludowców. (PAP)

tgo/ luo/ ura/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)