Senat Śląskiego Uniwersytetu Medycznego (ŚUM), który jest organem założycielskim dla Szpitala Klinicznego nr 5 w Katowicach, negatywnie zaopiniował w środę dalsze kierowanie Szpitalem Klinicznym nr 5 w Katowicach przez znaną okulistkę, prof. Ariadnę Gierek-Łapińską.
"Podczas dzisiejszego posiedzenia senat po zapoznaniu się z wynikami kontroli NIK w szpitalu negatywnie zaopiniował dalsze pełnienie funkcji dyrektora przez panią profesor. Realizację tej uchwały powierzył rektorowi uczelni" - powiedziała PAP rzeczniczka ŚUM, Izabela Koźmińska-Życzkowska.
W zeszłym roku dyrektor szpitala, znanego powszechnie jako klinika okulistyczna, została dwukrotnie zatrzymana na jego terenie pod wpływem alkoholu. Na początku lutego została w związku z tym zawieszona w wykonywaniu zawodu lekarza przez śląski samorząd lekarski.
Rektor ŚUM prof. Ewa Małecka-Tendera została zobowiązana do przekazania uchwały senatu radzie społecznej Szpitala nr 5. Aby odwołać dyrektora szpitala organ założycielski, czyli w tym wypadku uczelnia, musi zasięgnąć opinii rady społecznej placówki, choć nie jest ona dla rektora wiążąca.
W lutym Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła w Katowicach raport z kontroli szpitala, oceniając, że w placówce działały mechanizmy korupcjogenne. Kontrolę przeprowadzono na wniosek policji i prokuratury.
NIK negatywnie oceniła sposób udzielania zamówień publicznych przez szpital przy zakupach sprzętu medycznego, leków i środków medycznych. Uznano, że podczas prowadzonych przez szpital badań klinicznych dyrektor wykorzystywała pełnioną funkcję publiczną do prowadzenia prywatnej działalności gospodarczej. Czerpała bowiem korzyści finansowe z badań prowadzonych na sprzęcie szpitala.
Przetargi były prowadzone z pominięciem ustawy o zamówieniach publicznych, firmy w nich uczestniczące sponsorowały atrakcyjne wyjazdy dyrektor i pracownikom szpitala. Prof. Gierek-Łapińska nie zgadza się z zarzutami NIK i oskarża izbę o nierzetelność w przekazywaniu informacji mediom. W oświadczeniu podkreśliła, że całe życie kierowała się dobrem pacjenta i wszelkie jej działania były skierowane na zapewnienie chorym najlepszej opieki i wprowadzenie najnowszych metod leczenia.
Kierowana przez nią klinika uchodziła za wzorowo zarządzaną; od wielu lat wykazuje zysk ze swej działalności, nie ma zadłużenia i zachowuje płynność finansową, mimo zapewnienia znacznych podwyżek załodze.
Sprawę przetargów przeprowadzanych przez szpital w latach 2002- 2007 wyjaśnia też katowicka prokuratura okręgowa. Postępowanie jest przedłużone do końca marca. Prof. Gierek-Łapińska była przesłuchiwana w charakterze świadka. "Postępowanie cały czas toczy się +w sprawie+. Dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów" - powiedziała PAP rzeczniczka prokuratury Marta Zawada- Dybek.
Sprawę incydentów alkoholowych w klinice badała Prokuratura Rejonowa Katowice-Wschód. Obie sprawy zostały umorzone. W pierwszym przypadku okulistka przebywała na terenie kliniki pod wpływem alkoholu, ale była wtedy na urlopie. W drugim - była w pracy, ale nie leczyła, ani nie konsultowała pacjentów. Sprawę o wykroczenie - przebywanie pod wpływem alkoholu na terenie zakładu pracy - ma rozstrzygnąć sąd grodzki.(PAP)
lun/ bno/ jra/