Senator Ryszard Bender ma dziś złożyć wyjaśnienia w sprawie swoich wypowiedzi. Chodzi o rzekomo antysemickie wypowiedzi wygłoszone m.in. na antenie Radia Maryja, które spowodowały protest kilkudziesięciu posłów Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy*. *
W poniedziałek Bender jako marszałek senior otworzył sesję plenarną Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. W środę Informacyjna Agencja Radiowa poinformowała, że 46 posłów Zgromadzenia zaprotestowało przeciwko powierzeniu Ryszardowi Benderowi zadania otwarcia sesji, przywołując jego wcześniejsze antysemickie wypowiedzi.
W deklaracji przygotowanej w tej sprawie - jak podaje IAR - napisano, że Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy stanowczo potępia wszystkich, którzy z pobudek rasistowskich, ekstremistyczno-prawicowych albo antysemickiej ideologii kwestionują lub podają w wątpliwość fakty historyczne dotyczące eksterminacji milionów Żydów zamordowanych przez nazistów w obozach na terenie Polski.
Jako pierwszy o kontrowersjach wokół tego, że Bender otworzył sesję Zgromadzenia napisał brytyjski Guardian. W opublikowanym we wtorek tekście gazeta podkreśliła, że w jednej ze swych wypowiedzi polski senator wyraził opinię, że Auschwitz był obozem pracy, a nie zagłady.
Posłowie wyrazili zaniepokojenie informacją, że Bender, który otwierał plenarne obrady, jest autorem wcześniejszych wypowiedzi w Radiu Maryja dotyczących Żydów i ich zagłady.
Autorzy deklaracji - informuje IAR - zwrócili się także do Bendera, by jasno określił swoje stanowisko dotyczące tego, co wydarzyło się na ziemiach polskich będących pod nazistowską okupacją, gdzie dokonano największej w historii zbrodni ludobójstwa wobec ludności żydowskiej. Deklaracji nie podpisał żaden z polskich delegatów.
Wiceprzewodniczący polskiej delegacji do Zgromadzenia Tadeusz Iwiński **podkreślił, że jest to _ delikatna sprawa _. Zaznaczył, że gdy dowiedział się o proteście niektórych posłów Zgromadzenia, namawiał Bendera, by zabrał głos w tej sprawie i wyjaśnił wątpliwości. Według Iwińskiego, Bender złoży wyjaśnienia właśnie dziś.
_ - Uważam, że trzeba bronić dobrego imienia Polski, dlatego namawiałem senatora Bendera, by natychmiast się zgłosił i złożył wyjaśnienia, by uniknąć niejasności. Patrzę na to ze smutkiem, trzeba bronić interesów Polski, by znów nie skończyło się to mówieniem, że w Polsce jest bardzo silny antysemityzm _ - powiedział Iwiński.