Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sepioł: polityka spójności najważniejszym elementem rozwoju krajów UE

0
Podziel się:

Polityka spójności jest najważniejszym elementem rozwoju krajów UE -
powiedział we wtorek przewodniczący senackiej Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji
Państwowej Janusz Sepioł (PO), podsumowując spotkanie przedstawicieli parlamentów państw Grupy
Wyszehradzkiej.

Polityka spójności jest najważniejszym elementem rozwoju krajów UE - powiedział we wtorek przewodniczący senackiej Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej Janusz Sepioł (PO), podsumowując spotkanie przedstawicieli parlamentów państw Grupy Wyszehradzkiej.

W ramach polskiego przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej, w dniach 28-29 stycznia w Warszawie odbyło się spotkanie przedstawicieli komisji administracji publicznej i polityki regionalnej parlamentów państw Grupy Wyszehradzkiej oraz Słowenii i Chorwacji.

"Dyskutowaliśmy nad dwoma tematami. Pierwszego dnia o negocjacjach wieloletnich ram finansowych i różnych problemach związanych z zagospodarowaniem środków europejskich, drugi dzień był poświęcony zarządzaniu administracją w sytuacji kryzysu gospodarczego. Deklaracje, które zostały przyjęte, dotyczyły obu tych wątków" - powiedział dziennikarzom Sepioł.

Dodał, że wśród przedstawicieli krajów Grupy panuje pełna zgodność poglądów co do tego, iż "należą do grupy przyjaciół polityki spójności".

Jak mówił, w stanowisku podsumowującym spotkanie znalazło się sformułowanie, że kraje Grupy są za "dużą polityką spójności, że ona jest w tej chwili najważniejszym elementem rozwoju".

"Polityka spójności służy nie tylko krajom, które są beneficjentami, ale właściwie jest narzędziem ożywienia koniunktury w całym jednolitym rynku europejskim" - zaznaczył.

Senator powiedział też, że podczas spotkania podkreślano, iż dobrym i właściwym kierunkiem jest wzmacnianie tzw. podejścia terytorialnego. "Łączenia środków z różnych programów dla konkretnych obszarów, terytoriów" - tłumaczył.

Sepioł wskazał też, że podczas drugiego dnia spotkania stwierdzono, że w przypadku wyzwań stojących przed administracją rządową, samorządową, w kontekście kryzysu, wszyscy są nastawieni na oszczędności, "te oszczędności mogą być osiągane przez postęp technologiczny, czyli cyfryzację, usługi świadczone elektronicznie".

Posłanka Julia Pitera (PO), biorąca udział w drugim dniu spotkania powiedziała dziennikarzom, że dyskusja dotycząca administracji była "bardzo ożywiona". "Wszystkie delegacje zabierały głos i muszę powiedzieć, że wypowiadali się zarówno sceptycy współpracy w ramach Unii, jak i zwolennicy, których było znacznie więcej" - podkreśliła.

Jak mówiła, podczas dyskusji zastanawiano się, czy informatyzacja nie powoduje wzrostu biurokracji. "Zwracano uwagę, że funkcjonalna organizacja państwa przekłada się na sprawność administracji. Mówiono też, że potrzebna jest równowaga między nowymi technologiami a tradycyjnym sposobem zarządzania" - wskazała.

Podczas listopadowego szczytu UE nie osiągnięto porozumienia ws. budżetu UE na lata 2014-20. Dla Polski propozycja budżetu przewidywała o 1,5 mld euro mniej w ramach funduszy spójności, co oznacza, że Polska mogłaby otrzymać w ciągu siedmiu lat ok. 72,4 mld euro. To wciąż więcej niż w obecnym budżecie na lata 2007-13 - prawie 68 mld euro. Kolejne rozmowy o nowym budżecie UE mają odbyć się w dniach 7-8 lutego. (PAP)

rbk/ mki/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)