Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sikorski: nowa polityka sąsiedzka uznaje europejskie aspiracje wschodu

0
Podziel się:

Szefowie dyplomacji "27" przyjęli nowe podejście w polityce sąsiedzkiej
UE, by oferować "więcej funduszy za więcej reform" tym krajom, które się szybciej demokratyzują.
Uznali europejskie aspiracje wschodnich sąsiadów, jak Ukraina - powiedział Radosław Sikorski.

Szefowie dyplomacji "27" przyjęli nowe podejście w polityce sąsiedzkiej UE, by oferować "więcej funduszy za więcej reform" tym krajom, które się szybciej demokratyzują. Uznali europejskie aspiracje wschodnich sąsiadów, jak Ukraina - powiedział Radosław Sikorski.

"Cieszę się, że zaakceptowano filozofię, z którą się zgadzam, a mianowicie że co prawda najwięcej się dzieje w sąsiedztwie południowym, ale że europejska polityka sąsiedztwa musi mieć charakter holistyczny, być zrównoważona, i w tych swoich instrumentach zarówno finansowych, jak i instytucjonalnych, które mają zapobiegać kryzysom, być skierowana zarówno na południe, jak i na wschód" - oświadczył Sikorski w poniedziałek na zakończenie posiedzenia ministrów spraw zagranicznych w Luksemburgu.

Podkreślił, że w dyskusji na temat polityki sąsiedztwa ministrowie uznali "europejskie aspiracje" krajów Partnerstwa Wschodniego. "To wydaje mi się dobry moment na szczyt Partnerstwa Wschodniego w Warszawie (29-30 września)" - dodał Sikorski.

Przyznał, że nie jest to oczywiście obietnica członkostwa, ale potwierdzenie zasady, że leżący w Europie kraj spełniający określone warunki może o członkostwo się ubiegać. Jak dodał, zapis ten jest skierowany zwłaszcza do Ukrainy. "Jest to tematem poważnych dyskusji politycznych chociażby na Ukrainie, więc ma to być sygnałem politycznym także do Ukrainy, że widzimy te aspiracje i że jeśli Ukraina będzie negocjowała w dobrej wierze, intensywnie i będzie się przybliżała do Europy, to Europa to zauważy i Ukrainę wspomoże" - powiedział.

"Więcej funduszy za więcej reform" na rzecz demokratyzacji - to motto przyjętej przez KE i popartej przez ministrów rewizji Europejskiej Polityki Sąsiedzkiej zaadresowanej do 16 wschodnich i południowych sąsiadów UE.

Przegląd Europejskiej Polityki Sąsiedzkiej to przede wszystkim odpowiedź UE na niedawne rewolucje w Afryce Północnej. KE zapowiada stosowanie zasady warunkowości, by unijne środki nie trafiły w przyszłości do dyktatorów. "Poziom pomocy UE ma być uzależniony od postępów poczynionych przez partnerów w reformach politycznych i pogłębianiu demokracji". KE ma to oceniać na podstawie takich kryteriów jak wolne wybory, wolność stowarzyszeń, mediów, państwo prawa, prawo do sprawiedliwego procesu, walka z korupcją czy reformy systemu bezpieczeństwa.

KE zapowiedziała zwiększenie pomocy dla południowych i wschodnich sąsiadów w ramach EPS o 1,23 mld euro ponad 5,7 mld już przyznane na lata 2011-13. Na tę dodatkową pomoc formalnie muszą się jeszcze zgodzić ministrowie finansów i Parlament Europejski.

Istniejąca od 2004 EPS zaadresowana jest do 16 państw. Jej celem jest z jednej strony zachęcanie do reform, a z drugiej oferowanie różnego rodzaju wsparcia (m.in. na rozwój społeczeństwa obywatelskiego czy rozwój gospodarczy), zacieśnianie więzi handlowych (KE negocjuje z zainteresowanymi krajami umowy o wolnym handlu) czy współpracy sektorowej (np. w szkolnictwie wyższym, energii czy ochronie środowiska), a także promowanie mobilności i kontaktów międzyludzkich (negocjacje umów o ułatwieniach wizowych).

Sikorski na konferencji prasowej namawiał rodaków do spędzania wypoczynku na plażach Egiptu i Tunezji. "Do tych krajów jeździliśmy tłumnie, gdy rządzili dyktatorzy, a teraz, gdy się uspokoiło i przechodzą one demokratyczną transformację: plaże są takie same, a my Polacy sympatyzujemy z demokratycznymi dążeniami" - powiedział.

Z Luksemburga Inga Czerny i Julita Żylińska (PAP)

icz/ jzi/ mc/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)