Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Sikorski: Polska chce przekazać Afgańczykom doświadczenia transformacji

0
Podziel się:

#
więcej wypowiedzi Sikorskiego
#

# więcej wypowiedzi Sikorskiego #

05.12. Bonn (PAP) - Polska jest gotowa podzielić się z Afganistanem doświadczeniami swojej transformacji - powiedział w poniedziałek w Bonn szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski na konferencji o przyszłości Afganistanu.

Zdaniem Sikorskiego bońska konferencja z udziałem około 1000 delegatów ze 100 państw i organizacji to ważny sygnał, że wycofanie sił międzynarodowych w 2014 roku nie oznacza końca międzynarodowego wsparcia dla Afganistanu.

"Wspólnota międzynarodowa nie może znów opuścić Afganistanu. Unia Europejska tego nie uczyni i będzie kontynuować wsparcie, a Polska zrobi to, co do niej należy - powiedział. - Polska jest gotowa przekazać Afgańczykom doświadczenia swojej udanej transformacji". Przypomniał, w Warszawie rozpoczęły się szkolenia 50 afgańskich urzędników.

W bońskiej konferencji pod przewodnictwem prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja uczestniczą przedstawiciele 100 państw i organizacji międzynarodowych. Ze spotkania ma popłynąć sygnał, że zaangażowanie wspólnoty międzynarodowej w Afganistanie nie skończy się z chwilą wycofania Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF), co ma nastąpić w 2014 roku.

W krótkim wystąpieniu podczas konferencji Sikorski przestrzegł, że Zachód nie może po raz kolejny stracić zainteresowania Afganistanem, tak jak na początku lat 90., gdy kraj ten pogrążył się w wojnie domowej.

Zdaniem ministra obecnie sytuacja w Afganistanie jest najlepsza od co najmniej 30 lat. "Jeśli porównać sytuację w Afganistanie ze standardami w Szwajcarii i Holandii, to faktycznie jest tam jeszcze wiele do zrobienia. Ale porównując Afganistan dzisiejszy z tym, co widziałem 30 lat temu, nie mam najmniejszych wątpliwości, że to jest najlepszy Afganistan, jaki Afgańczycy pamiętają" - ocenił.

"Powinniśmy być dumni z tego, co udało się osiągnąć - przede wszystkim Afgańczykom, ale też wspólnocie międzynarodowej" - powiedział Sikorski.

"Polska jest dumna, że jej żołnierze pomogli ustabilizować prowincję Ghazni. Jako prezydencja Unii Europejskiej, jesteśmy dumni, że tak jak obiecano uzgodniliśmy mandat negocjacji w sprawie porozumienia o partnerstwie i rozwoju Afganistanu" - dodał; porozumienie to ma regulować całość stosunków między UE a Afganistanem.

W ocenie Sikorskiego z przeszłości wypływa też nauka, że Afganistan sam musi uporządkować swoją politykę i włączyć w procesy konstytucyjne jak najwięcej środowisk.

Minister zgodził się z oceną prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja, że kraj ten będzie potrzebował wsparcia jeszcze przez co najmniej dekadę po wycofaniu wojsk ISAF. "Myślę, że to realistyczny horyzont" - powiedział Sikorski dziennikarzom.

"Do tego czasu Afganistan powinien zbudować administrację na tyle sprawną, by mogła udzielić koncesji i zarządzać procesem budowy wielkiego przemysłu wydobywczego. Afganistan jest potencjalnie zamożnym krajem, ma wielkie bogactwa naturalne. Ale by można na nich skorzystać, to trzeba bezpieczeństwa, administracji i metody podziału tych zasobów między inwestorów, państwo i zwykłych Afgańczyków" - ocenił.

Sikorski przyznał też, że zmartwiła go nieobecność Pakistanu na konferencji w Bonn. "Tak jak w latach 90. Pakistan był częścią problemu - bo to stamtąd dostarczano broń w czasie wojny domowej - tak dzisiaj może być częścią rozwiązania albo powrotu do złej przeszłości" - ocenił.

Pakistański rząd postanowił zbojkotować konferencję na znak protestu po ataku lotnictwa NATO na dwa posterunki pakistańskiej armii. W bombardowaniu, do którego doszło przed ponad tygodniem, zginęło 24 pakistańskich żołnierzy. Według dowództwa ISAF siły międzynarodowe i afgańscy żołnierze zostali ostrzelani od strony Pakistanu, dlatego wezwali wsparcie z powietrza. Islamabad utrzymuje, że atak nie był niczym sprowokowany.

Na marginesie konferencji w Bonn Sikorski rozmawiał z m.in. ministrami spraw zagranicznych Chin Yangiem Jiechi, Ukrainy - Kostiantynem Hryszczenką i Wielkiej Brytanii - Williamem Hague'iem.

Z Bonn Anna Widzyk (PAP)

awi/ ap/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)