To ważny dzień dla Ukrainy, ale i dla Polski - powiedział w czwartek polskim dziennikarzom w Kijowie szef MSZ Radosław Sikorski, który uczestniczył w uroczystości zaprzysiężenia Wiktora Janukowycza na prezydenta.
"Myślę, że dzień dzisiejszy - inauguracja nowego prezydenta Ukrainy, demokratycznie wybranego - to ważny dzień dla pobratymczego narodu ukraińskiego, a co za tym idzie i dla nas. Muszę powiedzieć, że byłem wzruszony, gdy słyszałem słowa hymnu ukraińskiego +Jeszcze Ukraina nie umarła+ i gdy zobaczyłem nowego, demokratycznie wybranego prezydenta Ukrainy, który przyjmuje buławę hetmańską" - powiedział szef polskiej dyplomacji.
Sikorski zwrócił uwagę, że Janukowycz podjął już ważne decyzje, m.in. o tym, że pierwszą stolicą, którą odwiedzi będzie Bruksela. "To potwierdzenie dotychczasowych wektorów polityki zagranicznej Ukrainy" - ocenił.
Pytany, czy jest szansa, żeby w drodze powrotnej z Brukseli Janukowycz odwiedził Warszawę, Sikorski powiedział, że rozmawiał o tym w środę z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Petro Poroszenką. "Jeśli jego (Janukowycza) kalendarz na to pozwoli, będziemy mu radzi" - zaznaczył.
Z prezydentem Lechem Kaczyńskim i szefem MSZ Radosławem Sikorskim do Kijowa przyleciał b. premier Leszek Miller. Jak dowiedziała się PAP od przedstawicieli Kancelarii Prezydenta RP, Miller otrzymał zaproszenie od Janukowycza, a Lech Kaczyński zaprosił go do samolotu. (PAP)
Elwira Krzyżanowska (PAP)
eaw/ laz/ ro/ jra/