Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Siwiec: dobrze, że prezydent w końcu ratyfikował Traktat Lizboński

0
Podziel się:

Europoseł SLD Marek Siwiec uważa, iż dobrze się stało, że w końcu Traktat
Lizboński został ratyfikowany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i że Polska nie jest "kamieniem w
bucie" Europy. Prezydent podpisał w sobotę akt ratyfikacji Traktatu z Lizbony.

Europoseł SLD Marek Siwiec uważa, iż dobrze się stało, że w końcu Traktat Lizboński został ratyfikowany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i że Polska nie jest "kamieniem w bucie" Europy. Prezydent podpisał w sobotę akt ratyfikacji Traktatu z Lizbony.

"Dobrze, że ten Traktat jest w końcu ratyfikowany, że Polska nie jest takim +kamieniem w bucie+ Europy. Koniec wieńczy dzieło natomiast ja wyobrażałem sobie lepsze momenty, bardziej skuteczne z punktu widzenia polityki, dla podpisania. Natomiast cenię, że gdy Lech Kaczyński powiedział, iż od Irlandii zależy jego decyzja, on tego dopełnił i nie grał do końca tą metodą jak Vaclav Klaus (prezydent Czech - PAP) i w końcu podpisał" - powiedział PAP Siwiec.

Przyznał, że jest zadowolony, ale dużo "zdrowia i momentami wstydu" kosztował go fakt, iż prezydent ratyfikował Traktat dopiero po ponad 500 dniach od przyjęcia przez Sejm ustawy upoważniającej go do ratyfikacji.

"Dużo mnie kosztowało wstydu te 500 dni. I były momenty takie jak np. inwazja rosyjska w Gruzji, gdzie można było dać bardzo mocny impuls. Można było się mocniej zaangażować w decyzję Irlandczyków. Stało się, jak się stało. To jest ten typ uprawiania polityki, którego ja nie akceptuję. Natomiast nie mam w zwyczaju rozpaczać nad rozlanym mlekiem" - dodał eurodeputowany SLD.

Po dokończeniu ratyfikacji w Polsce przez Lecha Kaczyńskiego do wejścia w życie Traktatu brakuje podpisu prezydenta Czech Vaclava Klausa. Siwiec jest przekonany, że ostatecznie także prezydent Czech ratyfikuje ten dokument.

"Jeżeli prezydent Klaus chce stworzyć z Republiki Czeskiej taki skansen Europy, to robi to wbrew mieszkańcom tego kraju, wbrew większości parlamentarnej. Przeciwnicy Traktatu skwapliwie szukali pretekstu - a to Irlandia, a to niemiecki Trybunał Konstytucyjny, a to przypomniał sobie prezydent Klaus o Karcie Praw Podstawowych. To są po prostu wszystko takie małe gry, małych polityków. Albo oni zrozumieją, że strzelają sobie w kolano, albo powiedzą im o tym wyborcy" - powiedział Siwiec.

Traktat Lizboński podpisali przywódcy państw UE w grudniu 2007 r. Ma on usprawnić funkcjonowanie rozszerzonej UE dzięki uproszczonemu procesowi podejmowania decyzji i odejściu od prawa weta w około 40 dziedzinach. Traktat zakłada utworzenie stanowiska stałego przewodniczącego Rady Europejskiej oraz unijnej służby dyplomatycznej. (PAP)

szu/ mok/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)