Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląscy posłowie PiS negatywnie o dwóch latach rządów PO

0
Podziel się:

Zahamowanie ważnych projektów infrastrukturalnych, m.in. drogowych,
niedofinansowanie śląskich uczelni, zamieszanie kadrowe w urzędach skarbowych, brak wsparcia dla
szkolnictwa rolniczego i ośrodków doradztwa rolniczego - to niektóre zarzuty śląskiego PiS,
kierowane do przedstawicieli rządu i polityków PO.

Zahamowanie ważnych projektów infrastrukturalnych, m.in. drogowych, niedofinansowanie śląskich uczelni, zamieszanie kadrowe w urzędach skarbowych, brak wsparcia dla szkolnictwa rolniczego i ośrodków doradztwa rolniczego - to niektóre zarzuty śląskiego PiS, kierowane do przedstawicieli rządu i polityków PO.

Ocenę dwóch lat rządów Platformy przedstawili w poniedziałek w Katowicach szefowie okręgowych struktur PiS w Katowicach, Bielsku-Białej, Częstochowie, Rybniku, Sosnowcu i Gliwicach.

Szefowa PiS w Katowicach, posłanka Maria Nowak, ubolewała m.in. że do budowy ważnej dla aglomeracji katowickiej Drogowej Trasy Średnicowej więcej muszą dokładać samorządy oraz że sprawę usunięcia z chorzowskiego rynku przecinającej go estakady przesunięto na bliżej nieokreśloną przyszłość. Podała także przykład nowego węzła drogi S1 w Mysłowicach, który od kilku miesięcy nie został otwarty z powodów formalnych.

O rezygnacji z niektórych inwestycji drogowych mówił również bielski poseł PiS Jacek Falfus. Jego zdaniem, droga S69 (Bielsko-Biała - Żywiec - Zwardoń - Żylina) oraz nowy odcinek drogi S1 łączący Śląsk z Podbeskidziem byłyby gotowe znacznie szybciej, gdyby realizowano je w ramach przygotowań do Euro 2012.

Wiceprzewodnicząca Śląskiej Rady Regionalnej PiS i szefowa tej partii w Sosnowcu, posłanka Ewa Malik, mówiła o bulwersujących, jej zdaniem, nominacjach na stanowiska naczelników niektórych urzędów skarbowych w regionie. Jej zdaniem, zamieszanie kadrowe i wprowadzanie do urzędów osób niekompetentnych przekładają się na spadek ściągalności podatków, nieuzasadnione umorzenia podatkowe i rozwój szarej strefy.

Poseł Szymon Giżyński z Częstochowy ubolewał m.in. nad ograniczeniem finansowania rolniczego szkolnictwa zawodowego oraz nad zmianami w ośrodkach doradztwa rolniczego. Jego zdaniem, coraz więcej usług tych ośrodków dla rolników, wykonywanych dotąd bezpłatnie, przejmują firmy komercyjne. Giżyński sprzeciwił się też regulacjom, zgodnie z którymi ze sklepów mogą zniknąć tzw. suplementy diety krajowej produkcji. Poseł uważa, że może to oznaczać upadłość branży zielarskiej i oddanie rynku globalnym koncernom farmaceutycznym.

Szef PiS w Rybniku, poseł Grzegorz Janik, mówiąc o rządowym programie budowy boisk "Orlik", ocenił, że w istocie ich budowę finansują samorządy. Jego zdaniem, przy średnim koszcie obiektu rzędu 1,5 mln zł, samorząd odprowadza ok. 330 tys. zł podatku VAT - mniej więcej tyle, ile na budowę daje budżet państwa. "Łatwo wyliczyć, że budżet państwa do budowy +Orlików+ nie dołożył ani złotówki" - uważa Janik.

Szef Śląskiej rady Regionalnej PiS i szef tej partii w Gliwicach, poseł Wojciech Szarama, skrytykował ubiegłotygodniowe usunięcie posłów PiS z sejmowej komisji śledczej ds. wyjaśnienia afery hazardowej.

"To pewien symbol tego, w jaki sposób Platforma rządziła i nadal chce rządzić. Wobec braku jakichkolwiek sukcesów gospodarczych, ekonomicznych, społecznych, nierozwiązanych kłopotów w służbie zdrowia czy przemyśle ciężkim, bazując na bezkrytycznym podejściu do swoich rządów, PO zaczyna wprowadzać rozwiązania () na chama" - uważa Szarama.

"Świadczy to o tym, że wtedy, kiedy brakuje argumentów, będą wprowadzanie rozwiązania siłowe. PiS stanowczo protestuje przeciwko takim metodom sprawowania władzy" - dodał poseł.(PAP)

mab/ mok/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)