14 nielegalnych automatów do gry skonfiskowali w minionych dwóch dniach śląscy celnicy. Niezarejestrowane urządzenia namierzono w czterech barach - w Mysłowicach, Katowicach i Jaworznie - poinformowała w piątek PAP rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach Elżbieta Gowin.
"Prawdziwy nielegalny salon gier urządzono w osiedlowym barze w Jaworznie, gdzie do dyspozycji gości ustawiono aż osiem automatów. Wprawdzie wszystkie opatrzone były informacją o niewypłacaniu pieniędzy - sugerującą, że są to urządzenia do zabaw zręcznościowych - ale z prowadzonego wcześniej przez celników rozpoznania wynikało, że automaty służyły do gier hazardowych, a wygraną wypłacała obsługa lokalu" - powiedziała Gowin.
W trakcie kontroli w podejrzanych barach celnicy znaleźli ewidencje wypłat, na podstawie których rozliczano się z właścicielem nielegalnych automatów. W jednym przypadku obsługa lokalu zaopatrzona była w instrukcję dotyczącą wielkości kwot wypłacanych w zamian za uzyskane punkty.
Wobec właścicieli nielegalnych urządzeń wszczęto postępowanie karne-skarbowe.
Jak podaje Gowin, w pierwszym półroczu tego roku śląscy celnicy skonfiskowali już 305 automatów i sześć ruletek.
Na nielegalnym hazardzie Skarb Państwa traci ogromne pieniądze. Nieobciążone żadnymi podatkami zyski z urządzania gier hazardowych trafiają bowiem w całości do kieszeni nieuczciwego właściciela. Szacuje się, że ustawiony w dobrym, licznie odwiedzanym punkcie automat może zarobić ok. 15 tys. zł miesięcznie. (PAP)
kon/ tot/
