Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląski sanepid ma nowoczesną pracownię wirusologiczną

0
Podziel się:

Nowoczesną pracownię wirusologiczną otwarto w środę w Katowicach.
Inwestycja śląskiego sanepidu to pierwsze tego typu laboratorium w regionie i trzecie po Warszawie
i Łodzi w Polsce.

Nowoczesną pracownię wirusologiczną otwarto w środę w Katowicach. Inwestycja śląskiego sanepidu to pierwsze tego typu laboratorium w regionie i trzecie po Warszawie i Łodzi w Polsce.

W nowym laboratorium w diagnostyce wykorzystuje się metodę "Real Time - PCR". Umożliwia ona wykrywanie czynników chorobotwórczych w bardzo krótkim czasie po zakażeniu. Pozawala też na ustalenie przyczyn infekcji, których zdiagnozowanie jest niemożliwe w inny sposób. Średnio w ciągu dnia można w nim przebadać około 30 próbek.

"Im szybciej uzyskamy wynik badania, tym szybciej będzie można podjąć decyzję, co do metody leczenia chorego. Obecnie, gdy szerzą się zachorowania na wirusowe schorzenia grypowe typu A/H1N1, jest to szczególnie istotne" - powiedział podczas otwarcia pracowni wojewódzki inspektor sanitarny w Katowicach, Grzegorz Hudzik.

Jak podkreślił, placówka tego typu jest w woj. śląskim wyjątkowo potrzebna. Może ono być szczególnie zagrożone w przypadku rozprzestrzeniania się chorób o znaczeniu epidemiologicznym. Powodem jest największa w Polsce gęstość zaludnienia, która w Śląskiem wynosi blisko 380 osób na km kw. Centralny obszar województwa zamieszkuje średnio ponad tysiąc osób na km kw., najwięcej w Świętochłowicach - blisko 4,2 tys. km kw.

Zdaniem Hudzika, laboratorium zapewni badania diagnostyczne mieszkańców woj. śląskiego oraz w - miarę możliwości - także sąsiednich regionów. Jak zaznaczył, w pierwszej kolejności badany jest materiał genetyczny pacjentów, którzy wymagają pilnego leczenia. Dłużej na badanie muszą czekać inni pacjenci.

Koszt zakupionej przez śląski sanepid specjalistycznej aparatury wyniósł ok. 300 tys. zł. Inwestycja w całości została sfinansowana ze środków wypracowanych przez placówkę. Choć laboratorium oficjalnie otwarto w środę, badania są w nim przeprowadzane już od ubiegłego poniedziałku. Jak przyznał Hudzik, w tym czasie większość przeprowadzonych testów dotyczyło podejrzeń zakażenia grypą wywoływaną wirusem A/H1N1.

"Na ponad 160 wykonanych przez nas badań, w 90 proc. przypadków wykazały one występowanie wirusa A/H1N1" - poinformował Hudzik. Przyznał też, że obecnie placówka ma "problemy z ciągłością wykonywania tych prac". Spowodowane są brakiem wystarczającej ilości odczynników chemicznych potrzebnych do badań, z których produkcją nie nadążają producenci. Śląski sanepid ma je otrzymać w czwartek. (PAP)

toe/ kon/ itm/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)