Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Areszt dla podejrzanego o zabójstwo młodej kobiety

0
Podziel się:

Dziedzice (PAP) - 36-letni mężczyzna, podejrzany o zabójstwo młodej kobiety,
został aresztowany na trzy miesiące przez Sąd Rejonowy w Pszczynie - poinformowała w piątek
rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz. Tego dnia szczątki ofiary zostały poddane oględzinom w
katowickim Zakładzie Medycyny Sądowej.

Dziedzice (PAP) - 36-letni mężczyzna, podejrzany o zabójstwo młodej kobiety, został aresztowany na trzy miesiące przez Sąd Rejonowy w Pszczynie - poinformowała w piątek rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz. Tego dnia szczątki ofiary zostały poddane oględzinom w katowickim Zakładzie Medycyny Sądowej.

Ciało kobiety, prawdopodobnie zaginionej cztery lata temu studentki, zostało odnalezione w środę w Goczałkowicach, w miejscu, które wskazał podejrzany. Znajdowało się w worku. Sprawca zakopał zwłoki w porośniętym chaszczami zagajniku w pobliżu dworca kolejowego.

Pszczyński prokurator rejonowy Bogusław Rolka w rozmowie z PAP powiedział w piątek, że podczas oględzin zwłok pobrany został materiał do dalszych badań, w tym przede wszystkim DNA. Śledczy wciąż nie mają bowiem 100-procentowej pewności, czy odnalezione szczątki to ciało zaginionej w 2006 r. w Czechowicach-Dziedzicach 20-letniej studentki. "Mamy tu silne przypuszczenie graniczące z pewnością, ale to musi być potwierdzone ekspertyzą biegłych" - powiedział.

Prokurator dodał, że zbyt wcześnie jest, by mówić o przyczynie śmierci odnalezionej osoby. "Był to jednak ewidentny zamach na życie. Są ślady uderzeń niebezpiecznym przedmiotem w okolice głowy" - dodał.

Prokuratura nie informuje na razie o motywie zbrodni. Bogusław Rolka powiedział jedynie, że 36-latka nic nie łączyło z zaginioną studentką. "To były całkowicie różne środowiska" - powiedział.

20-letnia mieszkanka Czechowic-Dziedzic koło Bielska-Białej zaginęła w czerwcu 2006 roku. Studentka Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej wyszła rano w kierunku dworca kolejowego w Goczałkowicach. Jechała wówczas na egzamin. Do pociągu już jednak nie wsiadła.

Podejrzany 36-letni mężczyzna został zatrzymany w Legnicy. Pracował tam przy wyrębie lasu. Mieszkał w okolicy Czechowic-Dziedzic. Ma żonę i dziecko, nie był karany. Przyznał się do zbrodni. Prokurator Rolka potwierdził, że do jego zatrzymania przyczynił się przedmiot, który należał do zaginionej studentki. "Poprzez ten przedmiot, stosując nowoczesne techniki i przesłuchania, dotarliśmy do podejrzanego" - powiedział. 36-latkowi grozi dożywocie. (PAP)

szf/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)