B. wicewojewoda śląski Artur Warzocha ma zostać partyjnym kandydatem PiS na marszałka woj. śląskiego - dowiedziała się nieoficjalnie PAP. PiS zaproponuje go, jeśli upadnie koncepcja ponadpartyjnego zarządu regionu. We wtorek w tej sprawie trwały ostatnie rozmowy.
Choć przedstawiciele śląskiego PiS nie wymieniają jeszcze oficjalnie nazwiska Warzochy, PAP w kilku źródłach potwierdziła, że b. wicewojewoda ma być partyjnym kandydatem na marszałka - w razie niepowodzenia rozmów w sprawie szerokiej koalicji.
Przed zaplanowaną na 21 stycznia sesją sejmiku woj. śląskiego, na której wybrany ma zostać nowy marszałek, Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało głównym siłom politycznym w sejmiku woj. śląskiego, by wobec znacznej liczby problemów w regionie utworzyć ponadpartyjny zarząd na czele z bezpartyjnym, choć kojarzonym z PiS, b. rektorem Uniwersytetu Ekonomicznego prof. Janem Wojtyłą.
Koncepcja Prawa i Sprawiedliwości nie zdobyła dotąd poparcia współrządzących regionem PO ani PSL. W poniedziałek w tej sprawie obradowała rada regionalna PiS. To wtedy uzgodniono alternatywną partyjną kandydaturę Warzochy - z pozostawieniem możliwości utworzenia szerokiego zarządu z prof. Wojtyłą.
Jak przekazał we wtorek PAP lider śląskiego PiS Wojciech Szarama, rozmowy o ew. zarządzie ponadpartyjnym miały być tego dnia kontynuowane. Szarama zapowiedział, że jeżeli nie będzie "żadnego pozytywnego odzewu", PiS w środę zwoła konferencję prasową, na której najpewniej ogłosi nazwisko swego partyjnego kandydata.
Niezależnie od propozycji PiS techniczną koalicję pięciu zasiadających w sejmiku partii i wspólne zarządzanie regionem do końca kadencji zaproponował SLD. Jako kandydata na marszałka Sojusz wskazał b. dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach i obecnego wiceprezydenta rządzonej przez tę partię Częstochowy Przemysława Koperskiego.
Zarówno SLD, jak i PiS - obie partie zasiadające w opozycji - zgłosiły pomysły szerokich koalicji, licząc na rozłam w śląskiej Platformie. Część jej przedstawicieli miała nie być entuzjastycznie nastawiona do obecnej koalicji z Ruchem Autonomii Śląska, a także do nowego kandydata PO na marszałka - Mirosława Sekuły.
Według przedstawicieli opozycji część środowisk śląskiej PO próbowała forsować zmianę kandydata na marszałka. Choć w poniedziałek zorganizowano spotkanie radnych Platformy z Sekułą, które miało służyć utwierdzeniu tej kandydatury, opozycja następnego dnia próbowała jeszcze "rozmów ostatniej szansy" na utworzenie zarządu ponadpartyjnego.
Dotychczasowy marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz (PO) złożył rezygnację w związku z chaosem w Kolejach Śląskich. Rada regionalna Platformy, która tworzy w regionie koalicję z PSL i RAŚ, rekomendowała na to stanowisko Mirosława Sekułę - obecnego wiceministra finansów, w przeszłości szefa Najwyższej Izby Kontroli, a w latach 90. wiceprezydenta Zabrza.
Najbliższa sesja sejmiku, podczas której radni mogą głosować nad wyborem nowego marszałka, a także - według zapowiedzi przedstawicieli PO - być może nowego zarządu, ma odbyć się 21 stycznia. PO ma w 48-osobowym sejmiku woj. śląskiego 22 mandaty, RAŚ 4, PSL 2. SLD ma 10 radnych, PiS 9 (jeden z tych mandatów jest obecnie wygaszony), a Solidarna Polska 1. (PAP)
mtb/ son/ bk/
