Szef parlamentarnego zespołu ds. osób niepełnosprawnych, pos. Marek Plura (PO), zaoferował lokalnym politykom z okręgu katowickiego bezpłatną pomoc w rozmowach z osobami niesłyszącymi. Pracownica biura poselskiego pos. Plury poznała język migowy dzięki programowi unijnemu.
"Umiejętność +migania+ to dobro publiczne, niestety rzadkie również w świecie polityki. Dlatego oferujemy bezpłatnie pomoc naszego biura wszystkim posłom, senatorom i radnym z okręgu katowickiego, zawsze gdy zechcą spotkać się z osobami niesłyszącymi" - zadeklarował w czwartek poseł.
Szefowa sekretariatu katowickiego biura posła, Ilona Raczyńska-Ciszak, uczestniczyła w finansowanym głównie z unijnych środków projekcie "Pomoc bez słów", w ramach którego 72 osoby z woj. śląskiego uczyły się języka migowego. Byli wśród nich pracownicy instytucji administracji publicznej, rynku pracy, oświaty i innych służb, które spotykają się z niesłyszącymi.
Już wcześniej katowickie biuro pos. Plury, który sam porusza się na wózku inwalidzkim, było całkowicie dostępne dla osób niepełnosprawnych ruchowo. Teraz z porad prawnych czy socjalnych mogą korzystać także niesłyszący.
Dobiegający końca projekt "Pomoc bez słów" trwał od jesieni ubiegłego roku; w czwartek odbyła się konferencja podsumowująca trwające blisko rok warsztaty i kursy, kończące się egzaminami. Realizatorem projektu była Górnośląska Agencja Przekształceń Przedsiębiorstw.
Według pos. Plury, projekt miał istotne znaczenie dla osób niesłyszących, które - jego zdaniem - wciąż zbyt często są obywatelami drugiej kategorii, ponieważ w sądach, urzędach, szkołach, czy sklepach nie napotykają osób, z którymi mogłyby porozumieć się w języku migowym.
"Rząd kończy właśnie projekt ustawy, radykalnie zmieniającej ten stan na lepsze, ale osób mówiących językiem migowym potrzeba nam już od zaraz. A trzeba do tego nie tylko sprawnych dłoni, ale i serca" - ocenił poseł. (PAP)
mab/ abr/ gma/