Działkowcy z województwa śląskiego uczestniczyli w niedzielę w mszy św. w archikatedrze pw. Chrystusa Króla w Katowicach w intencji członków Polskiego Związku Działkowców (PZD) i ich rodzin. Mszę koncelebrował arcybiskup senior Damian Zimoń.
W Sejmie decyduje się właśnie przyszłość ruchu działkowego. Zmiany w obowiązującej ustawie są niezbędne ze względu na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niezgodne z konstytucją 24 przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
"W świetle ostatnich wydarzeń, które są m.in. w Sejmie, mamy potrzebę spotkania się i uczestniczenia w takiej Eucharystii" - wyjaśnił Zenon Hepner, przewodniczący delegatury rejonowej PZD w Katowicach, która zamówiła mszę wraz z okręgowym zarządem śląskim tej organizacji w Katowicach. Okręg śląski PZD jest największy w Polsce. Zrzesza blisko 100 tys. działkowców w 624 ogrodach i dysponuje ponad 4 tys. hektarów.
"Dzisiaj tutaj gromadzi się również społeczność działkowców, macie swoje problemy, przynosicie je tutaj do ołtarza, chcecie prosić o sprawiedliwe rozwiązanie swoich spraw społecznych" - mówił podczas homilii arcybiskup senior Damian Zimoń.
"Przed laty Episkopat Polski wydał list na temat ekologii, tam są wasze problemy zawarte. Ja osobiście wydałem list pasterski na temat ekologii już w 1986 r. () W latach 80. sytuacja ekologiczna była dramatyczna. Jest znaczna poprawa. Ale to jest problem każdego z nas, nie tylko tych, którzy ustanawiają prawo" - dodał. Powiedział też, że politycy powinni być "dobrymi pasterzami". "Być dobrym pasterzem to znaczy być człowiekiem odpowiedzialnym, który potrafi myśleć za siebie i za drugich. Widać tego bardzo dzisiaj potrzeba" - mówił.
Prezes okręgowego zarządu śląskiego PZD Jerzy Leśniak zapewnił, że jest wielka mobilizacja we wszystkich 11 miastach, w których są delegatury związku. "Najbardziej boimy się ustaw PO i Solidarnej Polski, które zakładają likwidację Polskiego Związku Działkowców, chociaż ani to organizacja faszystowska, ani komunistyczna" - powiedział PAP.
Hepner przyznał, że msza święta to nieco "nietypowa inicjatywa". "Nie możemy jednak w żaden inny sposób manifestować swojej liczebnej siły. Jeżeli byśmy chcieli zorganizować dużą manifestację, musimy mieć zgodę władz miasta, a tutaj możemy po prostu przyjść do kościoła i pomodlić się. Wiadomo, że nie wszyscy działkowcy są wierzący, przyszli ci, którzy wierzą. Ja się modliłem o przyjęcie obywatelskiego projektu" - dodał.
Działkowcy wystawili w archikatedrze 24 poczty sztandarowe. Jak poinformowali organizatorzy, reprezentowane były wszystkie, nawet odległe rejony województwa. "Serce pęka, jak pomyślę, że dorobek mojego życia może przepaść. Działka to moje życie, mam ją prawie 40 lat. Nawet jeśli pracuję tam cały dzień, to przy tym odpoczywam" - opowiadał Piotr Nabrdalik z Pszowa.
W mszy św. uczestniczył też poseł SLD Zbyszek Zaborowski. "Mam nadzieję, że ponad 900 tys. podpisów zrobi jednak wrażenie na większości parlamentarzystów, również tych z PO i PSL, którzy wspierali obywatelski projekt, ale nie mieli odwagi odrzucić projektu partii rządzącej. Mam też nadzieję, że zanim dojdzie do drugiego czytania, uzyskamy konsensus w Sejmie na bazie projektu obywatelskiego" - powiedział PAP.
Posłowie na piątkowym posiedzeniu Sejmu zdecydowali, że cztery projekty ustaw dot. ogrodów działkowych trafią do komisji infrastruktury oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej. Projekty są autorstwa: PO, Solidarnej Polski, Sojuszu Lewicy Demokratycznej i działkowców, którzy pod obywatelskim projektem ustawy zebrali 924 tys. podpisów.
Zmiany w obowiązującej ustawie są niezbędne ze względu na wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Uznał on w połowie ub. roku za niezgodne z konstytucją 24 przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. TK zakwestionował m.in. rozwiązania określające przywileje PZD, w tym monopol Związku na przydział działek czy obowiązkową przynależność do niego. Niekonstytucyjne przepisy przestaną obowiązywać pod koniec stycznia 2014 roku.(PAP)
lun/ amac/
