Nadzór górniczy wyjaśnia przyczyny awarii podziemnej kolejki, do której doszło w środę w kopalni Krupiński w Suszcu, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Poturbowanych zostało pięciu górników, z których jeden musiał pozostał w szpitalu.
Według informacji Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, do wypadku doszło, gdy grupa górników jechała podwieszaną kolejką spalinową.
Gdy kolejka znajdowała się w chodniku o dużym nachyleniu, doszło prawdopodobnie do awarii układu hamującego. Zestaw transportowy zaczął staczać się w dół w niekontrolowany sposób. Widząc co się dzieje, górnicy zaczęli wyskakiwać z kolejki, doznając potłuczeń. Jeden z nich pozostał w szpitalu na obserwacji, pozostali wracają do zdrowia w domach.
Przyczyny i okoliczności wypadku bada Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. Z danych tego ostatniego wynika, że awarie lub nieprzestrzeganie procedur przy podziemnym transporcie należą do najczęstszych przyczyn wypadków w kopalniach węgla kamiennego.
Od początku roku do końca lipca w całym polskim górnictwie doszło do 1451 rozmaitych wypadków, z czego 1066 w kopalniach węgla kamiennego. Zginęło 11 górników, z czego dziewięciu w kopalniach węgla. Dziewięciu górników odniosło ciężkie obrażenia (w tym trzech w górnictwie węgla kamiennego). (PAP)
mab/ jbr/