Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Odpowiedzą przed sądem za brutalne zabójstwo sprzed 9 lat

0
Podziel się:

Biała (PAP) - Bielski sąd okręgowy zajmie się sprawą brutalnego zabójstwa mężczyzny,
o które śledczy oskarżyli parę z Podkarpacia. Ciała nigdy nie znaleziono. Motywem była chęć
przejęcia i sprzedaży działek należących do ofiary - poinformowała bielska prokuratura okręgowa.

Biała (PAP) - Bielski sąd okręgowy zajmie się sprawą brutalnego zabójstwa mężczyzny, o które śledczy oskarżyli parę z Podkarpacia. Ciała nigdy nie znaleziono. Motywem była chęć przejęcia i sprzedaży działek należących do ofiary - poinformowała bielska prokuratura okręgowa.

Akt oskarżenia w tej sprawie został przesłany do sądu. Oskarżonym grozi dożywocie.

44-letni mieszkaniec Bielska-Białej przed zaginięciem w połowie lipca 2003 mieszkał z - 56-letnią obecnie - oskarżoną. Pół roku później krewna zgłosiła policji, że kuzyn, który utrzymywał systematyczne kontakty z rodziną, nagle zniknął. Pytana o los mężczyzny konkubina twierdziła, że wyjechał do pracy w Niemczech. Policja we współpracy z Interpolem wykluczyła tę wersję. Pojawiły się podejrzenia, że nie żyje.

Policja podjęła poszukiwania. Powstała specjalna grupa, która wspólnie ze śledczymi z bielskiej prokuratury rejonowej potwierdziła, że doszło do zabójstwa. Policjanci wytypowali osoby, które mogły mieć związek z zabójstwem. Obserwowali podejrzewanych i gromadzili dowody. Do zatrzymania doszło jesienią ubiegłego roku. W ręce policji wpadło dwoje mieszkańców Podkarpacia: kobieta i jej 31-letni wspólnik.

Z ustaleń śledczych wynika, że oskarżona chciała wyjść za mąż za ofiarę, choć utrzymywała jednocześnie kontakty z młodszym od niej o 25 lat mężczyzną. Gdy ofiara zdecydowała się na zakończenie związku, kobieta zdecydowała, że go zamorduje. Oskarżona podała niedoszłemu mężowi truciznę, a potem uderzała go w głowę i dusiła. Pomagał jej w tym młodszy mężczyzna, który przytrzymywał ofiarę. Ciało rozczłonkowali i wywieźli. Do dziś go nie odnaleziono.

Z ustaleń policji wynika, że motywem zbrodni była chęć przejęcia i sprzedaży działek, które należały do ofiary. Jeszcze w 2003 roku kobieta fałszowała dokumenty niezbędne do uregulowania kwestii prawnych działek budowlanych położonych w Lipniku, peryferyjnej dzielnicy Bielska-Białej.

31-latek przyznał się do zabójstwa i szczegółowo opisał przebieg zbrodni. Kobieta twierdzi, że nie ma z nią nic wspólnego.

Akt oskarżenia objął jeszcze jedną osobę: 55-letniego katowiczanina, który odpowie za usiłowanie oszustwa i fałszowanie podpisów. Przed notariuszem podszył się pod zamordowanego i posłużył jego dowodem osobistym. Miał przekazać kobiecie działki. Mistyfikacja wyszła na jaw i ostatecznie nie doszło do sfinalizowania umowy. (PAP)

szf/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)