Nawet pięć lat więzienia może grozić rodzicom z Zabrza i Rudy Śląskiej, którzy zostali zatrzymani przez policję. Sprawowali oni po pijanemu opiekę nad swoimi małymi dziećmi; teraz odpowiedzą za narażenie ich na niebezpieczeństwo - poinformował w niedzielę PAP Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji
"W sobotę wieczorem w Rudzie Śląskiej policjanci patrolujący ul. Sienkiewicza usłyszeli krzyki dzieci dobiegające z jednego z mieszkań. Po wejściu do środka okazało się, że w mieszkaniu trwała libacja alkoholowa" - powiedział Jachimczak.
Policjanci zatrzymali 25-letnią kobietę i jej 31-letniego konkubenta, którzy opiekowali się dwójką chłopców dzieci w wieku 2 i 7 lat. Badanie trzeźwości matki dało wynik ponad promil, natomiast jej partnera - ponad 1,8 promila alkoholu. Dzieci oddano pod opiekę rodzinie.
Także w sobotę wieczorem policjanci z Zabrza otrzymali informację od zaniepokojonych sąsiadów o hałasach i płaczu dzieci dobiegającym z jednego z mieszkań przy ul. Wolności. Po przyjeździe na miejsce zastali dwoje nietrzeźwych - 42-letnią kobietę i jej 36-letniego konkubenta. Badanie kobiety wykazało u niej prawie promil, natomiast mężczyzny ponad 2,5 promila alkoholu. Dzieci - rocznego chłopczyka i jego 6-letnią siostrę - przekazano pod opiekę sąsiadce.
"W obu przypadkach nieodpowiedzialni rodzice noc spędzili w policyjnym areszcie. Przedstawiono im już zarzuty narażenia dzieci na niebezpieczeństwo, za co może grozić kara do 5 lat więzienia. Materiały w tych sprawach zostały również przekazane do sądu rodzinnego, który podejmie decyzję, czy zatrzymani mogą dalej sprawować opiekę nad dziećmi" - powiedział Jachimczak.(PAP)
kon/ jer/
