Policjanci zlikwidowali w powiecie częstochowskim plantację konopi indyjskich. Przejęli 550 krzewów narkotycznej rośliny i półtora kilograma gotowej już marihuany. Produkowane tam narkotyki były sprzedawane m.in. w Katowicach - podała w piątek śląska policja.
Plantację zlikwidowali policjanci z katowickiego wydziału antynarkotykowego we współpracy z antyterrorystami i celnikami. Podczas akcji zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 33 i 34 lat. Plantatorzy rozpracowywani byli od kilku tygodni.
W wynajmowanym przez zatrzymanych domu znaleziono 550 krzewów konopi i półtora kilograma gotowej marihuany. Zatrzymani najprawdopodobniej usłyszą zarzuty nielegalnej uprawy konopi i posiadania znacznej ilości narkotyków.
Zatrzymany 33-latek jest dobrze znany katowickim policjantom. Niespełna rok temu na Podbeskidziu zlikwidowali oni należące do niego dwie nielegalne plantacje. Wówczas funkcjonariusze przejęli 4 kg marihuany i kilogram amfetaminy o czarnorynkowej wartości 150 tys. zł. Z ok. tysiąca rosnących na obu plantacjach krzewów można było wyprodukować prawie 30 kilogramów marihuany o wartości blisko 900 tys. zł.(PAP)
kon/ pz/