Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Są przypadki opóźniających się wypłat pomocy dla powodzian

0
Podziel się:

Kontrole prowadzone w tym tygodniu w dotkniętych przez majową powódź
Bieruniu i Czechowicach-Dziedzicach (Śląskie) potwierdzają przypadki, kiedy powodzianie czekają
nawet kilkadziesiąt dni na środki pomocowe - poinformował wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk.

Kontrole prowadzone w tym tygodniu w dotkniętych przez majową powódź Bieruniu i Czechowicach-Dziedzicach (Śląskie) potwierdzają przypadki, kiedy powodzianie czekają nawet kilkadziesiąt dni na środki pomocowe - poinformował wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk.

Wojewoda zapowiedział, że w przyszłym tygodniu podobne kontrole zostaną przeprowadzone również w Częstochowie i powiecie częstochowskim, skąd także dochodziły sygnały o przeciągających się wypłatach środków.

"Można powiedzieć, że zdarzają się przypadki opieszałości urzędniczej, skutkującej zbyt długim okresem między momentem złożenia wniosku o środki pomocowe a momentem ich wypłaty" - powiedział w piątek PAP wojewoda.

Dodał, że dotyczy to terminowości załatwiania wniosków o udzielenie poszkodowanym pomocy materialnej w wysokości od 20 tys. zł do 100 tys. zł, przyznawanej na remont lub odbudowę budynku mieszkalnego bądź lokalu.

"Nie było opóźnień gdy chodziło o pomoc doraźną, do 6 tys. zł. Opóźnienia pojawiły się jednak w zakresie wniosków o wartości pomocy przekraczającej 20 tys. zł, na remont czy odbudowę. Właśnie w przedziale między 20 a 100 tys. zł tych wniosków jest najwięcej" - dodał Łukaszczyk.

Wojewoda zarządził doraźne kontrole na terenach dotkniętych powodzią po licznych interwencjach mieszkańców, skarżących się na długie oczekiwanie na wypłaty pieniędzy na remonty i odbudowy. Efektem kontroli mogą być zmiany w sposobie załatwiania tych spraw. Jak dotąd nie podano jednak, co konkretnie zostanie zmienione, by przyspieszyć wypłaty.

Środki dla powodzian wypłacają Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej w oparciu o ocenę rzeczoznawców, na którą powodzianie często muszą długo czekać. Kontrolerzy sprawdzają jednak, czy powodem opóźnień nie jest też opieszałość ze strony samorządów. Chodzi np. o to, po jakim czasie od opublikowania listy rzeczoznawców gmina zawarła z nimi umowy oraz czy liczba rzeczoznawców jest adekwatna do liczby poszkodowanych.

Kontrolerzy to pracownicy Wydziałów: Polityki Społecznej oraz Audytu i Kontroli Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Kontrole nie obejmują samych poszkodowanych, nie muszą oni odpowiadać na żadne pytania.(PAP)

mab/ lun/ wkr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)