Zakończono otwieranie ofert w nowym konkursie na świadczenia medyczne w zakresie lecznictwa szpitalnego w śląskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia - poinformował w poniedziałek jego rzecznik Jacek Kopocz. Odrzucono tylko 11 ofert.
W pierwszym konkursie odrzucono ponad połowę ofert i dlatego w grudniu zeszłego roku go unieważniono. Szpitale nie spełniały warunków udzielania świadczeń, określonych w zarządzeniach prezesa NFZ. Często nie wynikało to z faktycznych braków, ale z błędów, popełnionych podczas sporządzania i drukowania ofert.
Dyrektorzy szpitali skarżyli się na skomplikowane procedury, niemożność skorygowania niektórych błędów oraz wysokie wymagania NFZ. Do czasu rozstrzygnięcia nowego konkursu, Fundusz zaproponował im aneksy do wcześniejszych umów, by zapewnić ciągłość leczenia.
Jak poinformował w poniedziałek Jacek Kopocz, w regulaminowym terminie do 2 lutego wpłynęły 1024 oferty. 724 ofert zostało przygotowanych bezbłędnie. 289 zawiera braki formalne, możliwe do uzupełnienia w przyszłym tygodniu. "Nie są to braki, które mogą oznaczać odrzucenie oferty" - podkreślił.
11 ofert zostało odrzuconych. Większość dotyczy lecznictwa szpitalnego w tzw. trybie jednodniowym. Po uzupełnieniu braków rozpocznie się etap części niejawnej konkursu, w trakcie której odbędą się negocjacje ze świadczeniodawcami. Cała procedura powinna zakończyć się w ostatniej dekadzie marca.
"Z prawnego punktu widzenia 1013 ofert powinno zakończyć się podpisaniem umowy. 11 odrzuconych ofert to 1,07 proc. całości złożonych ofert w konkursie" - powiedział Kopocz.
Jak dodał, duża część braków i błędów została skorygowana dzięki szczegółowym wskazówkom przekazanym przez pracowników NFZ konkretnym szpitalom. Zorganizowano też ponowne szkolenia dla wszystkich świadczeniodawców, biorących udział w konkursie. Omawiano m.in. najczęściej popełniane błędy i braki.
"Wskazuje to na fakt, że przy niezmienionych warunkach oferty mogły być dwa miesiące temu przygotowane na równie zadowalającym poziomie" - ocenił Kopocz.(PAP)
lun/ bno/ mow/
