Połączenie dwóch częstochowskich szpitali - Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Najświętszej Maryi Panny i Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. prof. dr. Witolda Orłowskiego planuje zarząd województwa śląskiego.
Przeciwko pomysłowi protestują dyrekcje i pracownicy obu placówek, którzy obawiają się, że to wstęp do likwidacji Szpitala Zespolonego. Negatywnie pomysł zaopiniowała już Rada Społeczna Szpitala im. NMP. Przeciwnicy pomysłu powołują się na opinię Śląskiego Centrum Zdrowia Publicznego, które oceniło, że to działalność obu szpitali zapewnia optymalną opiekę mieszkańcom regionu częstochowskiego.
Jak poinformował we wtorek rzecznik marszałka województwa śląskiego Krzysztof Krzemiński, zarząd województwa przyjął właśnie projekt uchwały, która zostanie skierowana do Sejmiku Województwa Śląskiego. Województwo śląskie pełni funkcję organu założycielskiego dla obu szpitali.
"Głównym celem samorządu województwa śląskiego jest utworzenie w rejonie częstochowskim szpitala wiodącego, wielospecjalistycznego, mającego strategiczny charakter dla naszego regionu. Zarząd ma na uwadze złą sytuację finansową Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Według biegłego rewidenta kontynuacja działalności w obecnej strukturze bez dokapitalizowania i radykalnej restrukturyzacji gospodarczo-ekonomicznej grozi jego likwidacją. Dlatego zarząd podjął decyzję o połączeniu placówek w jeden zakład" - powiedział Krzemiński.
Jak zaznaczył, zmiana struktury powinna przynieść dobre efekty w postaci jakości i dostępności udzielanych usług zdrowotnych. Po połączeniu jednostek będzie możliwe uporządkowanie bazy łóżkowej. Dotychczas, jak zaznaczył, część oddziałów i poradni w obydwu szpitalach dublowała się, część zaś była dla siebie komplementarna. Krzemiński zapewnił, że plan połączenia nie przewiduje zwolnień personelu medycznego, do rozwiązania pozostaje natomiast kwestia pracowników administracji.
Dyrektor Szpitala Zespolonego Janusz Adamkiewicz podkreśla, że sytuacja finansowa szpitala nie jest zła, a niektóre jego oddziały - laryngologii, psychiatrii i urologii - są jedynymi w regionie. "Nikt nie podjął z nami dyskusji na temat zasadności takich zmian. Nasi pracownicy i pacjenci zebrali już kilkanaście tysięcy podpisów pod protestem przeciwko połączeniu szpitali" - powiedział PAP.
Niepokój planowanymi zmianami wyraziła też w liście do marszałka województwa poseł Halina Rozpondek. "Działania te zostały podjęte bez jakiegokolwiek przygotowania pod względem formalno - prawnym, organizacyjnym i finansowym. Brak jest analizy oraz udokumentowanego uzasadnienia, z których wynikała by racjonalność dla podjęcia decyzji o połączeniu dwu szpitali. Nie opracowano finansowych i strukturalnych założeń funkcjonowania mającej powstać z połączenia nowej jednostki. Takie postępowanie jest w zrozumiały sposób negatywnie przyjmowane zarówno przez pracowników szpitali, jak i mieszkańców miasta" - napisała.
Przypomniała też, że subregion częstochowski jest największym w województwie śląskim, a działające w Częstochowie szpitale obsługują nie tylko obszar byłego województwa częstochowskiego, ale także południowe tereny województwa łódzkiego.
Krzemiński zapewnił, że zanim projekt uchwały zostanie skierowany pod obrady sejmiku, zostanie on przedłożony do zaopiniowania wojewodzie śląskiemu, radom społecznym obydwóch szpitali oraz związkom zawodowym reprezentującym pracowników ochrony zdrowia łączonych zakładów. (PAP)
lun/ itm/ mhr/
