Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Zatrzymani łapownicy w śledztwie ws. wyłudzania rent

0
Podziel się:

Dwie kobiety, które w zamian za wręczone łapówki oczekiwały przyznania
nienależnych im rent, zatrzymała śląska policja. To część dużego śledztwa dotyczącego wyłudzania
świadczeń rentowych, w ramach którego 55 osób usłyszało łącznie ponad 300 zarzutów.

Dwie kobiety, które w zamian za wręczone łapówki oczekiwały przyznania nienależnych im rent, zatrzymała śląska policja. To część dużego śledztwa dotyczącego wyłudzania świadczeń rentowych, w ramach którego 55 osób usłyszało łącznie ponad 300 zarzutów.

Jak poinformował PAP w piątek komisarz Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji, kobiety wręczały łapówki pośredniczce, która z kolei korumpowała lekarzy - członków komisji orzeczników.

Śledczy zarzucili również obu zatrzymanym posługiwanie się sfałszowaną dokumentacją jako autentyczną.

Obie kobiety przyznały się do tych przestępstw i dobrowolnie poddały karze roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata oraz 300 złotych grzywny. Podobne wnioski o dobrowolne poddanie się karze złożyła już większość z odnalezionych przez policję ok. 50 osób - objętych łącznie 125 zarzutami wręczania łapówek.

W ramach trwającego od końca 2008 r. śledztwa - prowadzonego pod nadzorem katowickiej prokuratury okręgowej - śląscy policjanci zwalczający korupcję zatrzymali już m.in. przyjmujących łapówki orzecznika i kardiologa fałszującego dokumentację medyczną oraz pośredniczkę, która przekazywała łapówki od osób chcących nielegalnie dostać rentę.

Lekarzowi orzecznikowi prokurator przedstawił łącznie 54 zarzuty przyjmowania łapówek. Sąd zastosował wobec niego m.in. poręczenie majątkowe 500 tys. zł i zakazał mu wykonywania czynności służbowych związanych z orzekaniem rent. W śledztwie zabezpieczono należące do niego mienie o wartości 185 tys. zł.

Lekarz kardiolog, który odpowie za 29 zarzutów poświadczania nieprawdy w dokumentacji, uniknął osadzenia w areszcie za poręczeniem 100 tys. zł. Pośredniczkę, której przedstawiono w tej sprawie 102 zarzuty, najpierw aresztowano, a potem zwolniono za poręczeniem 20 tys. zł.

Policjanci sprawdzają dokumenty zabezpieczone w śledztwie. W ten sposób ustalają kolejne osoby, które za łapówki załatwiały nienależne zaświadczenia.

Funkcjonariusze przypominają, że osoby wręczające łapówki mogą uniknąć kary, jeśli same zgłoszą się i poinformują o tym, zanim zostaną ustalone przez śledczych.(PAP)

mtb/ abr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)