Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Zmniejsza się powierzchnia upraw rolnych, wzrasta - odłogów

0
Podziel się:

W woj. śląskim maleje powierzchnia upraw rolnych. Według ostatnich badań, w
stosunku do 2002 r. zmniejszyła się ona prawie o 17 proc. Specjaliści wskazują, że to tendencja
ogólnokrajowa; w regionie jednak - inaczej niż w całym kraju - wzrasta powierzchnia odłogów.

W woj. śląskim maleje powierzchnia upraw rolnych. Według ostatnich badań, w stosunku do 2002 r. zmniejszyła się ona prawie o 17 proc. Specjaliści wskazują, że to tendencja ogólnokrajowa; w regionie jednak - inaczej niż w całym kraju - wzrasta powierzchnia odłogów.

Według ostatnich danych z Powszechnego Spisu Rolnego 2010, w całym woj. śląskim działa 163,3 tys. gospodarstw rolnych, z czego 163,1 tys. (99,9 proc.) to gospodarstwa indywidualne.

Dane te przetwarzają i wykorzystują specjaliści Zakładu Ekonomiki i Organizacji Rolnictwa Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Ma to związek z planowanym - w ok. dwuletniej perspektywie - przygotowaniem programu strategicznego dla rolnictwa i obszarów wiejskich woj. śląskiego. Wcześniej ma powstać poświęcony tym kwestiom ogólniejszy dokument.

Jak mówił podczas ostatniego Forum Sołtysów w Katowicach dr inż. Wojciech Sroka z krakowskiej uczelni, ogólna powierzchnia gruntów należących do gospodarstw rolnych w 2010 r. wynosiła 551,3 tys. ha, co daje 44,7 proc. powierzchni województwa. W 2002 r. było to 635 tys. ha.

Powierzchnia użytków rolnych w ogólnej powierzchni gruntów gospodarstw w ostatnim badaniu wyniosła 451,7 tys. ha, co oznacza spadek w stosunku do 2002 r. o ok. 17 proc. (z 543,8 tys. ha). "To tendencja ogólnokrajowa. Praktycznie we wszystkich województwach ta powierzchnia się zmniejsza" - zaznaczył dr Sroka.

Zwiększyła się w obrębie gospodarstw rolnych powierzchnia lasów i gruntów leśnych - z 45,4 tys. ha do 55,1 tys. ha. "To pożądany kierunek, pod warunkiem, że zalesienia są kontrolowane. () Nasadzenia powinny następować w odpowiednich miejscach" - skomentował ekspert.

W strukturze użytków rolnych w 2002 r. ok. 65,4 proc. stanowiły zasiewy, 28,3 proc. łąki i pastwiska, 5,1 proc. ugory, a 1,2 proc. - tzw. grunty pozostałe. W 2010 r. udział zasiewów w ogólnej powierzchni spadł do 60,9 proc., łąk i pastwisk - do 19,9 proc., ugorów do 3,6 proc., a gruntów pozostałych - wzrósł do 14,8 proc.

"Grunty pozostałe to nic innego, jak grunty, które nie są w dobrej kulturze rolnej, czyli - inaczej mówiąc - grunty odłogowane, porzucone. Te prawie 15 proc. to odsetek oficjalny, w rzeczywistości jest ich pewnie więcej" - zaznaczył dr Sroka. Dodał, że w skali kraju udział odłogów w ostatnim badaniu wyniósł 6,3 proc. (11,1 proc. w 2002 r.)

W regionie nastąpił też spadek pogłowia zwierząt. Ilość bydła w latach 2002-2010 spadła ze 149,3 do 128,5 tys. sztuk, trzody chlewnej z 426,5 do 350,3 tys. sztuk, owiec z 22,5 do 14,6 tys. sztuk, a koni z 9,2 do 8,7 tys. sztuk.

Tzw. obsada zwierząt pozostała w regionie mniej więcej na tym samym poziomie, ponieważ szybciej niż spadek pogłowia zmniejszała się powierzchnia użytków rolnych. Wartość obsady w przeliczeniu na 100 ha wyniosła w woj. śląskim ok. 61,6 sztuki (przy średniej ogólnopolskiej 63,7 sztuki).

Mimo podobnego nawożenia, jak w całym kraju, w woj. śląskim w latach 2002-2009 spadł średni plon (w całej Polsce wskaźniki te rosły). Dla zbóż ogółem zaobserwowano w tym czasie spadek plonu o 6,4 proc., dla buraków cukrowych o 10,7 proc., ziemniaków o 15,7 proc., zielonki z pastwisk o 14 proc., a rzepaku i rzepiku - o 21,7 proc.

"Pewnie część gospodarstw, która wcześniej miała zwierzęta, chcąc nadal otrzymywać dopłaty, czy też będąc zmuszona, ze względu na ONW (przepisy dot. obszarów o niekorzystnych warunkach - PAP) trzymać grunty, zdecydowała się na siew (...) w warunkach, które do tego się nie nadają, np. na południu regionu" - zdiagnozował dr Sroka.

Jednocześnie w regionie w latach 2002-2010 o 15 proc. spadła wartość produkcji mleka - z 591 do 503 zł na hektar użytków rolnych (w skali kraju wzrost z 682 do 769 zł/ha). Wzrosła natomiast o 60 proc. wartość produkcji żywca rzeźnego - ze 182 do 294 zł/ha (w skali kraju ze 197,6 do 252 zł). "Część rolników przerzuciła się z chowu krów mlecznych na chów bydła rzeźnego" - zaznaczył specjalista.

Wskaźnik wartości produkcji globalnej w stałych cenach (bez inflacji) na hektar użytków rolnych wzrósł w regionie w latach 2002-2010 z 3422 do 4754 zł; produkcji końcowej z 2591 do 3853 zł, a produkcji towarowej z 2276 do 3409 zł. "Gdybyśmy uwzględnili spadek wartości pieniądza, ten wzrost byłby niewielki, jednak jest" - skonkludował dr Sroka.(PAP)

mtb/ je/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)