Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląsko-dąbrowska Solidarność: rozmowy z rządem nie tylko o emeryturach

0
Podziel się:

Śląsko-dąbrowska Solidarność podkreśla, że obecnie związkowcy nie prowadzą
rozmów z rządem o szczegółach systemu emerytur górniczych, a toczące się rozmowy w zespołach
roboczych dotyczą postulatów z różnych dziedzin życia.

Śląsko-dąbrowska Solidarność podkreśla, że obecnie związkowcy nie prowadzą rozmów z rządem o szczegółach systemu emerytur górniczych, a toczące się rozmowy w zespołach roboczych dotyczą postulatów z różnych dziedzin życia.

Śląskie związki, które w październiku ubiegłego roku powołały Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy i rozpoczęły przygotowania do strajku generalnego w regionie, wskazują, że wśród zgłoszonych przez nie problemów jest sprawa emerytur pomostowych, które jednak nie dotyczą bezpośrednio górników, a ewentualny protest na Śląsku będzie dotyczył wielu kwestii gospodarczych i społecznych, a nie jedynie spraw górnictwa.

Związkowe stanowisko odnosi się do wtorkowych wypowiedzi ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza, który powiedział, że rząd nie wycofał się z prac nad projektem dotyczącym reformy emerytur górniczych. Dodał przy tym, że trwają rozmowy ze stroną związkową, a ich finał planowany jest na 14 marca. "W tej chwili trwa dialog w tej sprawie z komitetem protestacyjnym górników, w którym bierze udział resort pracy oraz resort gospodarki" - mówił minister.

Rzecznik śląsko-dąbrowskiej Solidarności Grzegorz Podżorny wskazał w odpowiedzi, że rozmowy, o których mówił minister, są prowadzone nie ze związkami górniczymi, ale z Międzyzwiązkowym Komitetem Protestacyjno-Strajkowym, powołanym przez śląsko-dąbrowską "S", regionalne struktury OPZZ, Forum Związków Zawodowych, Sierpnia 80 oraz Związku Zawodowego Kontra.

"Nie są to górnicze związki, a tym samym nie jest to komitet protestacyjny górników, zaś charakter postulatów jest daleko szerszy; żaden z sześciu zgłoszonych postulatów nie dotyczy górniczych emerytur" - powiedział rzecznik.

Jego zdaniem jedyną jak dotąd formą konsultacji w sprawie górniczych emerytur było skierowane do górniczych związków pismo resortu gospodarki, w którym ministerstwo poprosiło związki o listę stanowisk, uważanych za pracę górniczą pod ziemią. Związkowcy odpowiedzieli, że taka lista jest częścią obecnych regulacji i wnieśli o jej rozszerzenie, a nie zawężenie.

Przedstawiciele Solidarności zastrzegli, że błędem jest utożsamianie sporu dotyczącego ewentualnych zmian w emeryturach górniczych z działaniami i postulatami komitetu protestacyjno-strajkowego, który sformułował sześć żądań. Rozmowy na ich temat, z udziałem wicepremiera Janusza Piechocińskiego i ministra Kosiniaka-Kamysza, odbyły się w końcu stycznia w Katowicach. Powołano pięć zespołów roboczych, które omawiają postulaty. Kolejne rozmowy plenarne zaplanowano na 14 marca w Katowicach.

We wtorek obradował jeden z takich zespołów roboczych - ds. emerytur pomostowych. Rzecznik regionalnej "S" podkreślił, że te rozmowy dotyczyły wyłącznie kwestii emerytur dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach i szczególnym charakterze. Nie rozmawiano o emeryturach górniczych.

Obecnie górnicy dołowi przechodzą na emerytury po przepracowaniu pełnych 25 lat pod ziemią. Premier Donald Tusk w expose w listopadzie 2011 r. zapowiedział utrzymanie tych uprawnień dla osób pracujących bezpośrednio przy wydobyciu. Zmianom sprzeciwiają się związkowcy, podkreślając, że górnicy zatrudnieni na dole przy drążeniu chodników, transporcie czy utrzymaniu infrastruktury także są niezbędni dla prowadzenia wydobycia.

Związkowe postulaty są omawiane przez pięć zespołów: ds. przemysłu i rynku pracy, ds. stabilnego zatrudnienia, ds. służby zdrowia, ds. emerytur pomostowych oraz ds. oświaty.

Postulaty dotyczą m.in. stworzenia osłonowego systemu regulacji finansowych i ulg podatkowych dla przedsiębiorstw utrzymujących zatrudnienie w okresie niezawinionego przestoju produkcyjnego oraz wprowadzenia systemu rekompensat dla przedsiębiorstw, które dotknie wprowadzenie unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego. Związkowcy domagają się też uchwalenia przez Sejm ustawy ograniczającej umowy śmieciowe, likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia i powrotu do systemu kas chorych. Kolejne żądanie dotyczy spraw emerytalnych. Związki chcą również, by osoby pracujące w warunkach szczególnych i o szczególnym charakterze nadal obowiązywały przepisy dotyczące emerytur pomostowych. Komitet domaga się zaprzestania likwidacji szkół oraz zaprzestania przerzucania finansowania szkolnictwa publicznego na samorządy.

W regionie trwa organizowana przez największe centrale związkowe akcja referendalna. Zapowiadany przez związkowców strajk miałby trwać maksymalnie cztery godziny. Protest ma mieć charakter solidarnościowy z tymi branżami, które nie mają prawa do strajku. W związkowych referendach ma uczestniczyć ok. 150-170 tys. osób. Akcja referendalna powinna być podsumowana do połowy marca.(PAP)

mab/ mki/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)