Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SLD chce nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu ws. incydentów z 11 listopada

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi C. Grabarczyka i A. Biernata
#

# dochodzą wypowiedzi C. Grabarczyka i A. Biernata #

12.11. Warszawa (PAP) - SLD chce nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w związku z incydentami, do których doszło podczas Święta Niepodległości w Warszawie. Klub Sojuszu złożył we wtorek w Sejmie wniosek w tej sprawie.

Wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk (PO) powiedział we wtorek PAP, że wnioskiem Sojuszu o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia zajmie się Prezydium Sejmu na najbliższym posiedzeniu, prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.

Zdaniem wiceszefa klubu Platformy Andrzeja Biernata, obecnie nie ma potrzeby podejmowania tego typu działań. "Najpierw policja musi dokończyć dzieła, czyli zakończyć dochodzenie, wyłapać łobuzów, którzy zniszczyli całe to wczorajsze święto, dopiero wtedy jest jakiś materiał do oceny. Dzisiaj mamy tylko przekazy medialne i nic więcej - nie mamy faktów, nie wiemy, kto za tym stoi, kto był reżyserem, kto scenografem, a kto wykonawcą" - zaznaczył Biernat PAP. Jak dodał, o jakiejkolwiek debacie w Sejmie można myśleć dopiero po zakończeniu pracy przez policję.

Szef MSW mówił we wtorek rano, że trwają obecnie analizy tego, czy czas reakcji policji na poniedziałkowe zajścia w trakcie Marszu Niepodległości był "adekwatny". "Gdy okaże się, że ktoś czegoś nie dopełnił lub za późno interweniował, trzeba będzie wyciągnąć konsekwencje - także personalne" - powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w RMF FM.

Według szefa Sojuszu Leszka Millera odpowiedzialność za poniedziałkowe zajścia ponosi m.in. szef MSW . "Oczekujemy decyzji od prezesa Rady Ministrów i to nie tylko dotyczących MSW, ale także Komendy Głównej Policji" - dodał.

"Po raz kolejny w obchodach Święta Niepodległości doszło do gorszących zajść, burd, chuligańskich ekscesów. Po raz kolejny siły policyjne nie były właściwie dowodzone i po kolejny SLD reaguje, wiedząc, że jeśli będzie obojętny, to obojętność pada pierwszą ofiarą" - mówił szef SLD na wtorkowej konferencji prasowej.

Klub Sojuszu złożył we wtorek u marszałek Ewy Kopacz wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w związku z poniedziałkowymi zajściami. "Rząd przedstawiłby tam informację o przebiegu zajść, o gotowości właściwych struktur państwa do reagowania w podobnych sytuacjach i o wszystkich możliwych wnioskach jakie należy wyciągnąć. Nie można tolerować sytuacji, że systematycznie każdego 11 listopada Warszawa staje się terenem bijatyk, ekscesów, chuligańskich zajść. Nie można tolerować też słabości naszego państwa" - podkreślił lider Sojuszu.

Jak dodał, "Sejm powinien dowiedzieć się, dlaczego po raz kolejny dochodzi do gorszących scen na terenie Warszawy i dlaczego po raz kolejny policja jest źle dowodzona". "Żołnierze i policjanci mają święte prawo do dobrego dowodzenia. Po raz kolejny widzimy, że tak nie jest. Pozostawienie właściwie bez ochrony ambasady Federacji Rosyjskiej jest przykładem niefrasobliwości, niedołęstwa i nieprofesjonalizmu" - wskazał Miller.

Wyraził przy tym pogląd, że "nacjonaliści atakując ambasadę rosyjską, zrobili wielką szkodę naszemu krajowi". Według niego efektem incydentów będzie to, że do Polski przylgnie etykieta państwa, które nie jest w stanie chronić placówek dyplomatycznych.

Miller przypomniał, że w poniedziałek w stolicy policja nie po raz pierwszy nie poradziła sobie podczas interwencji. "Kilka tygodni temu mieliśmy do czynienia z niedołężną interwencją na plaży w Gdyni (chodzi o sierpniową bójkę kibiców Ruchu Chorzów z grupą meksykańskich marynarzy - PAP). Wtedy również odezwały się głosy, żeby nauczyć policję interwencji w takich sprawach i postępowania zarówno przedstawicieli MSW, jak i Komendy Głównej Policji. Skończyło się na nic nieznaczących sankcjach. Teraz, jeżeli się znowu skończy na nic nieznaczących sankcjach, to w przyszłym roku będzie jeszcze gorzej" - uważa Miller.

SLD pracuje też nad projektem nowelizacji ustawy o zgromadzeniach, która miałaby wprowadzić całkowity zakaz zakrywania twarzy podczas zgromadzeń. "Oprócz debaty na nadzwyczajnym posiedzeniu Sejmu (...) powinniśmy porozmawiać o zmianach ustawowych" - powiedział rzecznik SLD Dariusz Joński. Projekt ma trafić do Sejmu jeszcze w tym tygodniu.

Podczas poniedziałkowego "Marszu Niepodległości" w Warszawie doszło do starć z policją. Zatrzymano co najmniej 30 osób. 7 policjantów zostało rannych. Marsz zorganizowany przez środowiska narodowe - na żądanie policji - został rozwiązany przez ratusz.

Do zamieszek doszło m.in. przed squatami przy ul. Skorupki i ul. Wilczej oraz w okolicach ambasady Federacji Rosyjskiej, gdzie stanęła w ogniu budka policji ochraniającej budynek. Atakowano też dziennikarzy. (PAP)

mkr/ gł/ mok/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)