Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SLD i SdPl: poszukiwanie kandydatów na prezydenta

0
Podziel się:

W SLD i SdPl trwają konsultacje i poszukiwania kandydatów na prezydenta.
Choć liderzy obu formacji deklarują chęć rozmów o wspólnym kandydacie, jednak na razie jakiekolwiek
porozumienie wydaje się być mało prawdopodobne.

W SLD i SdPl trwają konsultacje i poszukiwania kandydatów na prezydenta. Choć liderzy obu formacji deklarują chęć rozmów o wspólnym kandydacie, jednak na razie jakiekolwiek porozumienie wydaje się być mało prawdopodobne.

Szef SdPl Wojciech Filemonowicz nie wyklucza, że kandydatem SdPl w przyszłorocznych wyborach prezydenckich może być założyciel SdPl, były marszałek Sejmu Marek Borowski, który już raz, w 2005 roku, bez powodzenia, ubiegał się o fotel prezydencki (otrzymał 10,33 proc. głosów). Współpracownicy szefa SLD Grzegorza Napieralskiego wskazują z kolei najczęściej, w kontekście przyszłorocznych wyborów, kandydaturę wiceprzewodniczącej partii, Jolanty Szymanek-Deresz.

"Chcemy do końca tego roku spotkać się w gronie środowisk lewicowych - z partiami lewicowymi, związkami zawodowymi, działaczami organizacji pozarządowych, którzy sytuują się po lewej stronie sceny publicznej i podczas tych spotkań poruszyć dwa tematy: wizja Polski widziana oczami lewicy oraz poszukiwanie jednego, wspólnego kandydata środowisk lewicowych na prezydenta" - mówił Filemonowicz na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie.

Jak przekonywał, lewica potrzebuje wspólnego kandydata na prezydenta, ponieważ w przeciwnym razie, czeka ją "sromotna porażka" wyborcza. "Jeśli nie znajdziemy wspólnej kandydatury na lewo od PO, to niemalże pewnym jest przegranie tych wyborów" - zaznaczył Filemonowicz.

Zapowiedział jednak, że jeśli formacjom lewicowym nie uda się wyłonić wspólnego kandydata na prezydenta, "ciała statutowe SdPl" zwrócą się do Borowskiego, by kandydował w przyszłorocznych wyborach. Jak przekonywał Filemonowicz, tylko były marszałek Sejmu może uzyskać wynik wyborczy, którego Socjaldemokracja "nie będzie się wstydzić".

Sam Borowski wykluczył jednak w poniedziałkowej rozmowie z PAP możliwość startu w przyszłorocznych wyborach.

Dyskusja na temat kandydata na prezydenta trwa również w SLD. "Mamy opracowany kalendarz przygotowań do wyborów prezydenckich, jesteśmy już po rozmowach z szefami rad wojewódzkich, obecnie trwają dyskusje w kołach" - podkreśla w rozmowie z PAP Napieralski. W kontekście przyszłorocznych wyborów najczęściej padają nazwiska m.in.: wicemarszałka Sejmu Jerzego Szmajdzińskiego i Szymanek-Deresz.

Napieralski od kilku tygodni prowadzi z potencjalnymi kandydatami rozmowy na temat ich ewentualnego startu w wyborach prezydenckich. W tej sprawie spotkał się już z żoną b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, Jolantą, która jednak pod koniec września wykluczyła możliwość startu. W tym lub przyszłym tygodniu, przewodniczący Sojuszu ma się z kolei spotkać z b. premierem i szefem MSZ, a dziś senatorem niezależnym Włodzimierzem Cimoszewiczem.

W dalszej kolejności szef SLD ma również rozmawiać z Szymanek-Deresz i Szmajdzińskim. Wicemarszałek Sejmu na razie - jak deklaruje - nie myśli o starcie. "Wpierw zdecydujmy o procedurze wyłonienia kandydata - o tym powinni zdecydować ludzie lewicy, członkowie partii - a potem przyjdzie czas na deklaracje" - powiedział Szmajdziński PAP.

Również Szymanek-Deresz przekonuje, że nie podjęła jeszcze decyzji o ewentualnym starcie. "Dopóki nie padnie taka propozycja, to ja na razie się nie oswajam z taką sytuacją" - podkreśla w rozmowie z PAP. Według niej, decyzja o ewentualnym starcie nie będzie łatwa. "Mam racjonalną ocenę sytuacji w kraju i stosunku społeczeństwa do postulatów i aktywności kobiet - ciągle to mężczyźni są utożsamiani z ważnymi funkcjami w kraju, także płeć na pewno nie jest tutaj żadnym, jednoznacznym atutem" - zaznaczyła Szymanek-Deresz.

Politycy Sojuszu wykluczają możliwość poparcia ewentualnego kandydata SdPl, podobnie jak liderzy Socjaldemokracji nie chcą słyszeć o wspieraniu kandydata Sojuszu. "Poparcie dla Borowskiego jest wykluczone" - podkreśliła Szymanek-Deresz. W opinii Filemonowicza, ewentualni kandydaci SLD, tacy jak Szmajdziński, czy właśnie wiceszefowa Sojuszu, uzyskują w sondażach zbyt niskie poparcie, by miało sens wspieranie ich kandydatur.

"Sondaże wskazują jasno, że przewaga Marka Borowskiego nad innymi kandydatami lewicowymi jest 3-4-krotnie większa, pytam więc o sens popierania ich kandydatur" - zaznaczył szef Socjaldemokracji.

Kandydatem, który mógłby liczyć na poparcie zarówno SLD, jak i SdPl, jest Cimoszewicz. Ten jednak do tej pory wykluczał możliwość ponownego startu w wyborach prezydenckich - startował już dwukrotnie: w 1995 r. i w 2005 roku. Podczas ostatniej kampanii prezydenckiej b. premier wycofał się jednak ze startu po tym, jak jego była asystentka społeczna Anna Jarucka oskarżyła go o to, że zataił w swym oświadczeniu majątkowym informacje o posiadanych akcjach PKN Orlen. Informacje Jaruckiej nie potwierdziły się, jednak b. premier na dwa lata wycofał się z polityki. Od 2007 roku zasiada w Senacie. (PAP)

mkr/ ura/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)