Sojusz Lewicy Demokratycznej w trzech łódzkich dziennikach ma zamieścić sprostowanie sześciu informacji dotyczących działalności prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego, zamieszczonych w wydawanej przez łódzkie SLD "Gazecie Referendalnej". Takie postanowienie wydał w czwartek Sąd Okręgowy w Łodzi.
Postępowanie odbywało się w trybie art. 35 ustawy o referendum lokalnym. Wyrok nie jest prawomocny. Sojuszowi przysługuje prawo złożenia w ciągu 24 godzin odwołania do Sądu Apelacyjnego. Jeden z pełnomocników SLD Maciej Rakowski zapowiedział, że reprezentowana przez niego partia skorzysta z tego prawa i w piątek złoży odwołanie.
Sprostowania niektórych informacji zawartych w "Gazecie Referendalnej" domagał się od SLD prezydent Kropiwnicki. Sąd podzielił część zarzutów przedstawionych przez pełnomocnika prezydenta adwokata Rafała Kasprzyka i po ponad pięciogodzinnej rozprawie, na której przesłuchano 12 świadków, postanowił, że SLD ma sprostować sześć zamieszczonych w "Gazecie Referendalnej" informacji dotyczących działalności Kropiwnickiego.
Sprostowane mają być podane przez SLD informacje o tym, że: prezydent Łodzi zarezerwował na swoje podróże zagraniczne kwotę ok. 1 mln zł, wydał na remonty i modernizację łódzkich szkół 28 mln zł a na budowę fontanny przy Placu Dąbrowskiego 16 mln zł, uzyskał tytuł "doktora ekonomii socjalizmu", nie wybudował żadnej nowej drogi oraz węzła komunikacyjnego w mieście i oprócz budowy Atlas Areny nie wydał żadnych pieniędzy na remonty i budowę innych obiektów sportowych.
Zdaniem sądu postępowanie dowodowe wykazało, że doszło do umieszczenia w "Gazecie Referendalnej" nieprawdziwych informacji o działalności prezydenta Kropiwnickiego. Mają być one sprostowane na trzecich stronach trzech łódzkich dzienników w ciągu 48 godzin od uprawomocnienia się postanowienia.
Sąd zasądził również od SLD na rzecz prezydenta Kropiwnickiego 360 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania. Nie orzekł natomiast żadnej nawiązki na cel społeczny, gdyż - jego zdaniem - "naruszenie nie było aż tak rażące".
Działacze SLD byli inicjatorami referendum, które ma doprowadzić do odwołania Kropiwnickiego z funkcji prezydenta Łodzi. Referendum odbędzie się 17 stycznia. (PAP)
duk/ la/ gma/
