Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SLD: zabrakło propozycji dot. edukacji i prewencji ws. pijanych kierowców

0
Podziel się:

Propozycje premiera Donalda Tuska w sprawie walki z problemem nietrzeźwych
kierowców są zbieżne z wizją SLD, ale zabrakło elementów dotyczących edukacji i prewencji - ocenia
rzecznik Sojuszu Dariusz Joński.

*Propozycje premiera Donalda Tuska w sprawie walki z problemem nietrzeźwych kierowców są zbieżne z wizją SLD, ale zabrakło elementów dotyczących edukacji i prewencji - ocenia rzecznik Sojuszu Dariusz Joński. *

We wtorek z inicjatywy SLD zwołano posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, której tematem była m.in. walka z problemem nietrzeźwych kierowców. Joński przypomniał, że zapadła na nim decyzja o powołaniu zespołu roboczego, który wypracowałby propozycje zmian prawnych w tej sprawie. Mają w nim zasiąść przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych oraz zaproszeni eksperci.

"Propozycje, które przedstawił dzisiaj premier, to są w dużej mierze propozycje SLD z zeszłego tygodnia. Cieszymy się, że premier również widzi w tym zakresie zmiany, chociaż my przywiązujemy większą wagę do prewencji i edukacji. Tutaj w ogóle na ten temat nie było mowy. Być może premier to pominął, ale my uważamy, że trzeba edukować, ale też stawiać bardziej na prewencję" - ocenił Joński w rozmowie z PAP.

Jak dodał, Sojusz popiera propozycję rządu, by podnieść wysokość kar za jazdę pod wpływem alkoholu. "Niestety sędziowie bardzo rzadko stosują wysokie kary - pobłażliwość dla kierowców jest ogromna. Jak usłyszeliśmy dzisiaj na komisji sprawiedliwości, 70 proc. (wyroków - PAP), jakie zapadają w tej sprawie, to wyroki w zawieszeniu" - zaznaczył rzecznik Sojuszu.

Joński ma nadzieję, że postulaty rządu zostaną wkrótce przedstawione w formie projektu ustawy tak, by mógł się zająć nimi sejmowy zespół roboczy.

Rząd przyjął we wtorek rekomendacje zmian w prawie dot. pijanych kierowców. Rada Ministrów zaproponowała m.in., aby kierowca, który po raz pierwszy zostanie przyłapany na prowadzeniu pod wpływem alkoholu, stracił prawo jazdy minimum na 3 lata i zapłacił nawiązkę - co najmniej 5 tys. zł, a wyrok w takiej sprawie byłby publicznie ogłoszony. Osoba, która po raz drugi zostałaby przyłapana na jeździe pod wpływem alkoholu, traciłaby prawo jazdy na minimum 5 do 15 lat.

Od 2015 r. ma istnieć także obowiązek wyposażenia pojazdów w alkomaty.

W zeszłym tygodniu Sojusz zgłosił własne propozycje, które miałyby sprzyjać walce z problemem nietrzeźwych kierowców. SLD postuluje, by kierowca przyłapany w stanie nietrzeźwym, płacił grzywnę równą wartości pojazdu, którym jechał. Środki te miałyby trafiać na konta fundacji pomagających ofiarom wypadków drogowych.

Sojusz proponuje także wprowadzenie odszkodowań dla ofiar wypadków drogowych, które płaciliby ich sprawcy. Miałoby być to częścią obowiązkowych ubezpieczeń kierowców. Postuluje ponadto stworzenie systemu wsparcia dla ofiar zdarzeń drogowych i ich rodzin.

SLD chce, by prowadzący przyłapani na jeździe pod wpływem alkoholu kierowani byli na terapię - jej koszty pokrywaliby z własnej kieszeni. Jako propozycję do rozważenia Sojusz zgłosił też pomysł wprowadzenia odpowiedzialności karnej pasażerów, którzy podróżują z pijanym kierowcą.

Jeśli chodzi o działania prewencyjne, SLD proponuje m.in. wprowadzenie w liceum przedmiotu "wychowanie komunikacyjne", na lekcjach którego mowa byłaby m.in. o skutkach jazdy pod wpływem alkoholu. Pojazd kierowcy złapanego na prowadzeniu na "podwójnym gazie" miałby być natomiast oznaczony symbolem "czerwonego listka".

Sojusz postuluje ponadto, by osoby, które utraciły prawo jazdy za kierowanie po pijanemu, ubiegając się ponownie o ten dokument, zdawały egzamin w wersji rozszerzonej. (PAP)

mkr/ eaw/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)