Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śledztwo ws. gróźb pod adresem sędzi prowadzącej proces europosła Tomczaka

0
Podziel się:

Prokuratura w Krotoszynie (Wielkopolska)
wszczęła w czwartek śledztwo w sprawie gróźb karalnych,
kierowanych pod adresem sędzi prowadzącej proces europosła Witolda
Tomczaka, oskarżonego o znieważenie policjantów.

Prokuratura w Krotoszynie (Wielkopolska) wszczęła w czwartek śledztwo w sprawie gróźb karalnych, kierowanych pod adresem sędzi prowadzącej proces europosła Witolda Tomczaka, oskarżonego o znieważenie policjantów.

Do Sądu Rejonowego w Ostrowie Wlkp., przed którym toczy się proces europosła, trafiły ostatnio dwa pisma zawierające groźby wobec sędzi. Zostały one przekazane miejscowej prokuraturze okręgowej - poinformował PAP jej rzecznik, Janusz Walczak.

"Treść pism jest obelżywa. Zawarte są w nich groźby" - podkreślił. Według Walczaka śledztwo będzie zmierzać do ustalenia, czy zostały wyczerpane przesłanki artykułu 232 Kodeksu karnego. Mówi on, że kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe sądu podlega karze pozbawienia wolności do pięciu lat.

Sprawę rozpatruje prokuratura w Krotoszynie, ponieważ prokurator okręgowy uznał, że z uwagi na bieżące kontakty ostrowskich prokuratorów z sędzią, celowe jest przeniesienie sprawy do innego miasta - powiedział Walczak. Dodał, że pozwoli to uniknąć ewentualnych zarzutów o braku bezstronności.

Na rozprawach w procesie Tomczaka pojawia się zawsze około 60 jego zwolenników. Pozostali, którzy ze względu na brak miejsc w sali nie są wpuszczani na rozprawę, często modlą się na korytarzu.

Niemal od początku procesu, Tomczak i jego obrońcy domagają się bezskutecznie wyłączenia ze sprawy przewodniczącej składu sędziowskiego, sędzi Małgorzaty Zimorskiej-Abdullaev. Żądają też przeniesienia procesu do innego sądu.

Pod koniec czerwca 1999 r. Tomczak został zatrzymany w nocy przez policjantów, którzy zauważyli, że auto którym kierował, jedzie pod prąd jednokierunkową ulicą w Ostrowie Wlkp. Według oskarżenia, miało wtedy dojść do znieważenia funkcjonariuszy. Europoseł przyznaje się do złamania przepisów o ruchu drogowym, ale od początku zapewnia, że nikogo nie znieważył.

Sprawa Tomczaka może się przedawnić w końcu czerwca, czyli po 10 latach od zdarzenia, które stało się podstawą do jego oskarżenia. Kolejna rozprawa odbędzie się 16 marca.(PAP)

zak/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)