Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Słowa przypisane premierowi Węgier wywołały oburzenie w Rumunii

0
Podziel się:

Przypisane węgierskiemu premierowi Viktorowi Orbanowi słowa o
Siedmiogrodzie, uznane za nawoływanie do irredenty, wywołały w Rumunii silne oburzenie. Węgierski
ambasador w Budapeszcie został wezwany do MSZ, a rumuńska opozycja domaga się od rządu wyjaśnień.

Przypisane węgierskiemu premierowi Viktorowi Orbanowi słowa o Siedmiogrodzie, uznane za nawoływanie do irredenty, wywołały w Rumunii silne oburzenie. Węgierski ambasador w Budapeszcie został wezwany do MSZ, a rumuńska opozycja domaga się od rządu wyjaśnień.

Według rumuńskiej agencji Agerpres, w przesłaniu z okazji Wiosny Ludów na Węgrzech i proklamowania przez nie niepodległości w 1848 roku Orban miał wyrazić życzenie, by należący niegdyś do Węgier Siedmiogród i naród węgierski "ponownie stały się tym, czym były".

Według opozycji lewicowej, jak i prawicowej, słowa te mogą świadczyć o ambicjach Budapesztu, by anektować Siedmiogród, przyznany Rumunii traktatem w Trianon z 1920 r., gdzie zamieszkuje liczna mniejszość węgierska.

Wobec tych oskarżeń ambasada węgierska w Bukareszcie opublikowała oficjalne przesłanie Orbana z tłumaczeniem na rumuński, które nie zawiera jednak inkryminowanych uwag o Siedmiogrodzie.

Szef dyplomacji rumuńskiej Teodor Baconschi oświadczył, że wezwał do ministerstwa ambasadora Oskara Fuzesa. Baconschi w czwartek rano odpowiadał na pytania parlamentarnej komisji spraw zagranicznych, która chciała wyjaśnić "brak reakcji" Bukaresztu na ten fragment wypowiedzi Orbana.

"Do wszystkich kwestii dotyczących stosunków rumuńsko-węgierskich powinno się podchodzić z umiarem i bez sztucznych wybuchów nacjonalizmu - oświadczył minister przed komisją. - Nikt nie neguje, że w przeszłości w stosunkach Rumunii z Węgrami istniały niekorzystne okoliczności, ale dziś, po 20 latach dwustronnych wysiłków politycznych, udało się zapewnić stabilność naszego regionu".

W środę wieczorem opozycji nie udało się doprowadzić do przyjęcia przez parlament oficjalnej deklaracji potępiającej uwagi Orbana jako "irredentystyczne i antyrumuńskie" (irrendenta - ruch niepodległościowy).

Jak podał w środę anglojęzyczny portal Politics.Hu, rumuński polityk węgierskiego pochodzenia Laszlo Tokes, bohater rumuńskiej rewolucji 1989 roku, a obecnie jeden z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego i przewodniczący Węgierskiej Narodowej Rady Siedmiogrodu, oficjalnie zadeklarował w poniedziałek w Klużu w Siedmiogrodzie, że zostanie węgierskim obywatelem. (W styczniu w życie weszły na Węgrzech przepisy umożliwiające szybkie przyznawanie obywatelstwa Węgrom żyjącym za granicą.)

Na uroczystości w Klużu obecny był węgierski wicepremier Zsolt Semjen. Podobna uroczystość odbyła się w Miercurea Ciuc, centrum Szeklerszczyzny w Siedmiogrodzie, zamieszkiwanej przez potomków węgierskojęzycznych Szeklerów, a uczestniczył w niej przewodniczący węgierskiego parlamentu Laszlo Kover.(PAP)

klm/ kar/

8571735 int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)