EMABRGO DO NIEDZIELI 7 CZERWCA DO GODZ. 22.00 NA TREŚCI ZAWIERAJĄCE AGITACJĘ WYBORCZĄ!
6.6.Bratysława (PAP/AFP) - Na Słowacji rozpoczęły się w sobotę wybory do Parlamentu Europejskiego, w których po raz kolejny zapowiada się wyjątkowo niska frekwencja.
Prezydent Ivan Gaszparovicz zaapelował w piątek do wyborców o udział w wyborach. Ostatnie sondaże wskazują bowiem, że frekwencja może wynieść tylko 14 proc., czyli jeszcze mniej niż w 2004 r., kiedy sięgnęła 17 proc. i była najniższa w całej UE.
Zdaniem analityków ta niechęć do głosowania w wyborach do PE wynika stąd, że Słowacy, którzy głosowali już w tym roku w dwóch turach wyborów prezydenckich, uważają Parlament Europejski za zbyt oddalony od problemów krajowych.
Partie próbowały zachęcić wyborców do udziału w głosowaniu, umieszczając na swych listach wyborczych znane osoby spoza świata polityki, np. piosenkarza pochodzenia afrykańskiego, byłego prezentera telewizyjnego czy hokeistę.
Sondaże przewidują zwycięstwo partii Kierunek-Socjaldemokracja premiera Roberta Fico oraz możliwość zdobycia jednego z 13 mandatów przez jej koalicyjnego partnera, ksenofobiczną Słowacką Partię Narodową (SNS).
Wejście SNS do rządu w sierpniu 2006 r. zaostrzyło napięcia z sąsiednimi Węgrami, gdzie kilka partii, w tym główne ugrupowanie opozycyjne Fidesz, odwoływało się w kampanii do wątków nacjonalistycznych.
Około 6000 lokali wyborczych będzie czynnych od godz. 7.00 do 22.00. Wyniki zostaną opublikowane w niedzielę wieczorem, po zamknięciu ostatnich lokali wyborczych w UE. (PAP)
mw/
525