Około 10 milionów złotych miał wyłudzić ze spółek należących do biznesmena z Ustki (Pomorskie) jego były doradca. Akt oskarżenia w tej sprawie został już przesłany do sądu - poinformował w środę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku Jacek Korycki.
Prokurator Korycki powiedział, że głównemu oskarżonemu Tomaszowi S. przedstawiono w akcie oskarżenia 37 zarzutów.
"Dotyczą one oszustwa, prania brudnych pieniędzy, fałszowania i niszczenia dokumentów, kradzieży programów komputerowych, przywłaszczenia rzeczy ruchomych i popełnienia przestępstwa przeciwko mieniu znacznej wartości" - wyjaśnił rzecznik prokuratury.
Kodeks karny przewiduje za to do 10 lat pozbawienia wolności.
Aktem oskarżenia objęto też małżeństwo Daniela i Renatę S. (nie są spokrewnieni z Tomaszem S.), które miało pomagać w przestępstwie.
Z ustaleń prokuratury wynika, że do finansowych oszustw na szkodę spółek należących do biznesmena z Ustki doszło między listopadem 2008 r. a lipcem 2009 r.
Żadna z oskarżonych osób nie przyznała się w śledztwie do winy. Wszyscy będą odpowiadać przed sądem z wolnej stopy.(PAP)
sibi/ abr/ jbr/