*Politolog Aleksander Smolar uważa, że nawiązanie do kryzysu w Europie i konieczności reform w wystąpieniu Donalda Tuska na wtorkowej Radzie Krajowej to zapowiedź reform, którą premier zaproponuje w expose. *
"To jest świadomość, że Polska nie tylko nie jest zieloną wyspą, ale w ogóle nie jest wyspą. Jest położona w Europie i otoczona krajami Unii Europejskiej, które przeżywają kryzys i ten kryzys do nas dochodzi z różnych stron. Wobec tego ważne jest uświadomienie społeczeństwu konieczności reform" - powiedział PAP Smolar.
"Polska nie jest w dramatycznej sytuacji, wobec czego nie są potrzebne jakieś drastyczne reformy, natomiast zmiany są konieczne, żeby Polska nie podzieliła losu krajów, które znajdują się obecnie w trudnej sytuacji" - dodał.
"Myślę, że jest to takie psychologiczne przygotowanie na expose. To znaczy, że wchodzimy w nowy okres" - uważa prezes Fundacji Batorego.
Według niego wystąpienie Tuska - mimo nawiązań do przemówienia prezydenta w Sejmie - nie było odpowiedzią na nie.
"Premier spodziewał się takiego wystąpienia prezydenta, ponieważ prezydent zapowiadał, że będzie skłaniał rząd do większego zaangażowania się w reformy. Myślę, że to jest niezależne i że jest to wynik świadomości koniecznych zmian - nie można udawać, że nic się nie dzieje, wtedy kiedy Europa znajduje się w ciężkim kryzysie, a Polska też ma problemy: z finansami publicznymi, z emeryturami i rentami. Wszystko wymaga uregulowania, tak by Polska w sytuacji kryzysu była w stanie przejść suchą nogą przez najtrudniejszy czas" - powiedział Smolar.
Zdaniem Smolara Platforma ma "wystarczająco silne atuty", żeby skłonić PSL do bardziej reformatorskiej postawy".
Tusk na wtorkowej Radzie Krajowej PO podkreślił, że w najbliższych tygodniach Platforma będzie musiała udowodnić, że stać ją na trudne decyzje. "Te cele, to nie są nasze kolejne zwycięstwa, rozumiane jako kolejne kampanie wyborcze. Te cele to głębokie, twarde, zawsze z myślą o ludziach, o Polsce reformy, tak aby reputacja naszego państwa, a co za tym idzie jego pozycja finansowa, bezpieczeństwo papierów dłużnych, lokat i oszczędności naszych obywateli pozostały niezagrożone" - mówił Tusk, któremu we wtorek prezydent powierzył misję tworzenia nowego rządu.(PAP)
dog/ bk/
