Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Smolar: Polska pokazała, że ma wolę przewodzenia UE

0
Podziel się:

Podczas półrocznego przewodniczenia Radzie UE Polska zaprezentowała się
jako odpowiedzialny i zaangażowany członek Unii, który ma wolę przewodzenia "27" - uważa prezes
Fundacji im. Stefana Batorego Aleksander Smolar.

Podczas półrocznego przewodniczenia Radzie UE Polska zaprezentowała się jako odpowiedzialny i zaangażowany członek Unii, który ma wolę przewodzenia "27" - uważa prezes Fundacji im. Stefana Batorego Aleksander Smolar.

"Trudno jest jednoznacznie ocenić prezydencję, ze względu na to, iż zmieniały się warunki, przez to również pewne cele niezależnie od woli i możliwości władz były nie do osiągnięcia" - powiedział Smolar.

Według niego, na niekorzyść polskiej prezydencji zadziałały dwa istotne czynniki, które spowodowały przesunięcie priorytetów UE w sposób niekorzystny dla Polski.

Pierwszą kwestią - podkreślił Smolar - było dramatyczne pogorszenie sytuacji w Unii, co miało związek z kryzysem zadłużenia w strefie euro. Jak mówił, spowodowało to w sposób naturalny, że inicjatywę we Wspólnocie przejęły państwa bezpośrednio zainteresowane funkcjonowaniem strefy euro, czyli Niemcy i Francja, co jeszcze bardziej pogłębiło dominację tych krajów. "Polska nie mogła tutaj wiele uczynić" - dodał.

Drugim czynnikiem, który wymykał się polskiej kontroli, to pojawienie się rewolucji w Afryce Północnej. "To spowodowało odsunięcie na tylny plan naszego istotnego priorytetu, jakim było i pozostaje Partnerstwo Wschodnie" - mówił Smolar.

Do niepowodzeń polskiej prezydencji zaliczył fiasko rozmów z Ukrainą ws. umowy stowarzyszeniowej z UE. Podkreślił, że polskie władze próbowały oddziaływać na Ukraińców, ale zarówno premier, prezydent, jak i szef MSZ mieli ograniczony wpływ na prezydenta Wiktora Janukowycza. "Tutaj najbardziej drastycznym faktem, który bulwersował i mobilizował opinię publiczną, było uwięzienie premier Julii Tymoszenko" - przypomniał.

"To nie jest zawinione przez Polskę, ale to jest pewne niepowodzenie" - uznał Smolar.

Według niego, również w kwestii wzmocnienia europejskiej polityki obronnej trudno mówić o sukcesie. "Podzielenie się Europy w związku z konfliktem w Libii nie sprzyjało realizacji polskiego priorytetu dotyczącego obronności. Polska znalazła się po drugiej stronie, inaczej niż Francja i Wielka Brytania, które zaangażowały się radykalnie i były inicjatorami interwencji w Libii" - mówił.

"Największe osiągnięcie polskiej prezydencji, poza sprawną organizacją - co okazało się swoistym egzaminem cywilizacyjnym naszych urzędników - było parę wystąpień publicznych (polskich polityków), które zrobiły wielkie wrażenie w Europie" - podkreślił.

W ocenie Smolara, największych echem w Unii odbiło się przemówienie szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego w Berlinie, gdzie - jak mówił - wystąpił jako obrońca federalistycznej wizji Europy i równocześnie twardo domagał się od Niemiec postępowania zgodnie z potencjałem, jakim dysponują.

Jak mówił, choć w Polsce opozycja bardzo skrytykowała to wystąpienie, to w Europie zostało ono przyjęte bardzo przychylnie.

Zdaniem Smolara, zauważone przez europejskich przywódców zostały także dwa wystąpienia premiera Donalda Tuska, tzn. pierwsze z początku prezydencji i drugie podsumowujące polskie działania.

Smolar przypomniał, że w tym ostatnim wystąpieniu w Strasburgu, Tusk w sposób zdecydowany skrytykował dominację interesów narodowych nad wspólnotowymi. "Donald Tusk wystąpił jako obrońca tradycji UE, tradycji, która sprzyja integrowaniu się, wspólnemu poszukiwaniu wyjścia z trudnej sytuacji" - mówił.

"Poprzez te wystąpienia przedstawiciele władz Polski pokazali się jako zdecydowani Europejczycy, jako - mimo wszystko - optymiści, którzy wierzą w Europę i ludzie składający hołd Europie" - zaznaczył. Dodał, że to sprzyja pozytywnemu obrazowi Polski w Europie.

"Pokazaliśmy się jako kraj, który ma wolę, aby przewodzić Unii, żeby formułować idee, które powinny kierować Wspólnotą" - podkreślił. (PAP)

joko/ kot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)