Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SN zaostrzył karę dyscyplinarną dla sędziego Hurasa

0
Podziel się:

Nie upomnieniem, ale naganą ukarano
katowickiego sędziego Andrzeja Hurasa, który w ubiegłym roku w
czasie kampanii wyborczej do parlamentu złamał prawo, nie
informując przełożonych o fakcie kandydowania. Karę wymierzoną w I
instancji zaostrzył w środę Sąd Najwyższy.

Nie upomnieniem, ale naganą ukarano katowickiego sędziego Andrzeja Hurasa, który w ubiegłym roku w czasie kampanii wyborczej do parlamentu złamał prawo, nie informując przełożonych o fakcie kandydowania. Karę wymierzoną w I instancji zaostrzył w środę Sąd Najwyższy.

Sędzia Huras ma też oddzielny proces karny, w którym jest oskarżony o przyjęcie 100 tys. dolarów łapówki od biznesmena Krzysztofa P. W związku z tą sprawą został już wcześniej zawieszony w czynnościach sędziego.

Działając jako sędziowski sąd dyscyplinarny II instancji, SN uwzględnił w środę odwołanie ministra sprawiedliwości i Krajowej Rady Sądownictwa od wyroku sądu I instancji, który w kwietniu 2006 r. ukarał sędziego upomnieniem za niepoinformowanie o kandydowaniu.

SN podwyższył karę, ale nie tak znacząco, jak chciał minister i KRS. Rada wnosiła o przeniesienie Hurasa na inne stanowisko służbowe lub uchylenie wyroku w całości i skierowanie sprawy ponownie do I instancji; minister chciał usunięcia sędziego z zawodu. Huras nie stawił się w środę w SN; we wcześniejszych pismach wnosił o utrzymanie wyroku w mocy.

Sędzia Wiesław Maciak w ustnym uzasadnieniu wyroku wskazał w środę, że Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że należy karę zaostrzyć, ale złożenie z urzędu byłoby w odniesieniu do tego konkretnego przewinienia zbyt dotkliwe. Zaznaczył, że SN nie może sugerować się faktem, iż sędzia jest zawieszony w czynnościach z powodu toczącej się wobec niego sprawy karnej, w której nie zapadł jeszcze prawomocny wyrok. Dodał jednak, że nie bez znaczenia dla wymiaru kary pozostaje to, że sędzia był już wcześniej karany dyscyplinarnie.

Ustawa o ustroju sądów powszechnych mówi, że sędzia, który ubiega się o mandat posła, senatora lub radnego ma obowiązek wziąć na czas kampanii urlop bezpłatny. Huras - jak wskazywał w czwartek SN - złożył taki wniosek 19 września; dotarł on do prezesa sądu 21 tego miesiąca, gdy kampania dobiegała końca. Wybory odbyły się 25 września.

Prawo przewiduje także, że sędzia ma obowiązek zawiadomienia prezesa właściwego sądu o zamiarze podjęcia dodatkowego zatrudnienia lub innego zajęcia lub sposobu zarobkowania.

Huras, który startował w Sosnowcu z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego, tłumaczył wówczas, że startując w wyborach chce walczyć o swoje dobre imię.

Sędzia odpowiada przed krakowskim sądem m.in. za przyjęcie 100 tys. dolarów łapówki od biznesmena Krzysztofa P. Twierdzi, że tocząca się przeciw niemu sprawa to spisek służb specjalnych, a oskarżenie jest oparte na pomówieniu dwóch osób.(PAP)

ktl/ pz/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)