Solidarna Polska zaapelowała w czwartek do posłów innych ugrupowań o wsparcie dla projektów ustawy - rządowego lub autorstwa SP - o izolacji po odbyciu kary sprawców najgroźniejszych zbrodni popełnionych na tle seksualnym.
W czwartek Sejm zajmie się przygotowanymi przez rząd oraz Solidarną Polskę projektami ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych.
"Izolujmy najgroźniejszych morderców, działajmy w tej sprawie jak jeden mąż, od prawa do lewa, pokażmy, że są sprawy ponad podziałami partyjnymi. Ochrona życia osób niewinnych przed groźnymi mordercami jest taką sprawą" - przekonywał na czwartkowej konferencji w Sejmie lider SP europoseł Zbigniew Ziobro.
"Pokażmy, że możemy działać razem w ważnej sprawie" - zaapelował Ziobro do posłów. Zaznaczył, że choć rzadko SP zgadza się z rządem, to "w tym przypadku rząd i SP mówią tym samym głosem".
Ziobro podkreślił, że jest świadom "rozterek ustawodawców", którzy muszą wybierać pomiędzy prawem do wolności dla skazanych, którzy odbyli już swoje kary, a ochroną ofiar, często dzieci. "Ustawodawca nie może przejść nad tym do porządku dziennego" - mówił.
Nawiązując do wątpliwości różnych organizacji zajmujących się prawami człowieka, czy proponowane działania prewencyjne nie naruszają konstytucji, Ziobro ocenił, że są to twierdzenia "nieuprawnione i abstrakcyjne".
Dodał, że podobne przepisy obowiązują też w innych krajach europejskich i nikt ich nie podważa.
Ziobrę wsparł inny poseł SP Edward Siarka. "Naszym obowiązkiem jest dbanie o osoby najsłabsze, szczególnie dzieci. Jeśli tego nie będziemy potrafili zrobić, zaufanie na naszego państwa będzie maleć" - podkreślił.
Na początku lipca rząd przyjął przygotowany w resorcie sprawiedliwości projekt ustawy o izolacji po odbyciu kary sprawców najgroźniejszych zbrodni popełnionych na tle seksualnym.
Projekt dotyczy seryjnych morderców i gwałcicieli, w tym także skazanych za czasów PRL na karę śmierci, którym na mocy amnestii w 1989 r. karę główną zamieniono na 25 lat więzienia. Pierwsi z tej grupy mają wyjść na wolność w 2014 r.
Projekt stwarza możliwość kierowania na terapię sprawców groźnych przestępstw, którzy według sądu po odbyciu kary w zakładzie karnym, mogliby - z powodu zaburzonej psychiki lub preferencji seksualnych - popełnić na wolności kolejne przestępstwa. Wobec takich osób będzie można stosować nadzór prewencyjny lub umieścić je w nowo utworzonym Krajowym Ośrodku Terapii Zaburzeń Psychicznych, który - jak przesądził we wtorek rząd - podlegałby ministrowi zdrowia.
Zgodnie z projektem, przed wyjściem sprawcy na wolność, a po wydaniu odpowiedniej opinii psychiatrycznej lub psychologicznej, dyrektor zakładu karnego będzie mógł wnioskować do sądu cywilnego o uznanie takiej osoby za stwarzającą zagrożenie. W ten sposób ministerialni prawnicy rozwiązali dylemat, jak obejść zakaz dwukrotnego karania za to samo - gdyby bowiem właściwym był tu sąd stosujący prawo karne, narażono by się na zarzut wtórnej wiktymizacji sprawców, którzy odbyli zasądzoną im karę.
Z kolei projekt SP ws. izolowania niebezpiecznych przestępców zakłada, że każdy skazany na co najmniej 10 lat pozbawienia wolności byłby - w okresie na sześć miesięcy przed zakończeniem odbywania kary lub zwolnieniem warunkowym - badany przez psychiatrów lub seksuologów. Lekarze orzekaliby, czy konieczne jest umieszczenie skazanego na dalszy pobyt w zakładzie zamkniętym, bądź poddanie go leczeniu ambulatoryjnemu. (PAP)
wni/ par/ mhr/
