# dochodzi wypowiedź Jarosława Gowina #
06.03. Warszawa (PAP) - SP sprzeciwia się planowanej przez resort sprawiedliwości zmianie wysokości progu kwotowego między wykroczeniami a przestępstwami z 250 zł do tysiąca zł. To tylko rozzuchwali przestępców - uważa SP. Chodzi o szybsze i dotkliwsze karanie - replikuje Jarosław Gowin.
Lider SP Zbigniew Ziobro ocenił na środowej konferencji prasowej, że zmiany idą w kierunku niebezpiecznym dla społeczeństwa. Zaznaczył, że w jego opinii proponowana zmiana w przepisach doprowadzi do rozzuchwalenia złodziei, którzy w poczuciu bezkarności będą dalej popełniać przestępstwa.
"Powstaje realna obawa o drastyczne rozzuchwalenie się przestępców, wzrost liczby kradzieży, co jest szczególnie dotkliwe dla osób prowadzących działalność handlową, ale też dla zwykłych obywateli. Po wprowadzeniu rozwiązań proponowanych przez rząd żaden obywatel naszego kraju nie będzie mógł być w pełni spokojny o swój rower, komórkę, laptopa swojego dziecka" - przekonywał Ziobro. Stwierdził, że "Polska stanie się wtedy rajem dla złodziei" i "zieloną wyspą dla przestępców".
"Olbrzymia większość zwykłych obywateli nie będzie w takiej sytuacji chroniona" - ocenił lider SP. Dodał, że tysiąc złotych to dla wielu Polaków bardzo duża suma. Jak dodał, tyle wynosi "niejedna emerytura".
Ziobro uważa, że tylko polityka "zero tolerancji" dla wszystkich przestępstw - taka jaką prowadził w Nowym Jorku burmistrz Rudy Giuliani - może sprawić, że Polacy poczują się w swoim kraju bezpieczni. Przekonywał, że ściganie drobnych złodziei wpływa też na spadek liczby cięższych przestępstw. "To już przetestowano w USA" - mówił szef SP.
"Niestety rząd zamyka oczy na te fakty" - stwierdził Ziobro. I dlatego - według niego - potrzebny jest ponadpartyjny sojusz w tej sprawie.
Szefa SP wsparł poseł Andrzej Romanek. "Może posłowie PO mają tak drogie komórki, laptopy i rowery, że nie obawiają się wzrostu drobnej przestępczości" - mówił.
Zdaniem posła proponowane zmiany przepisów ws. uznania kradzieży do tysiąca złotych za wykroczenie, a nie przestępstwo, mają na celu zaniżenie w statystykach liczby przestępstw po to, by "premier mógł w telewizji opowiadać jakim to bezpiecznym krajem jest Polska".
Szef resortu sprawiedliwości oświadczył w środę wieczorem w Polsat News, że "za wykroczenie jest się karanym szybko i dotkliwie, bo to jest wysoka grzywna, oraz realnie". "Za przestępstwo bardzo często jest się karanym po wielu, wielu miesiącach, albo i latach w sposób kompletnie niedotkliwy, bo dla złodzieja kara roku więzienia w zawieszeniu nie jest żadną karą" - dodał Gowin. Podkreślił, że grzywny mają być wyższe, a policja ma być w większym stopniu niż obecnie rozliczana nie tylko ze ścigania przestępstw, ale także dolegliwych dla obywateli wykroczeń.
Zmiana progu kwotowego to jedna z ponad 160 propozycji zmian znajdujących się w projekcie nowelizacji Prawa karnego. Próg kwotowy między wykroczeniami a przestępstwami przeciwko mieniu miałby się zmienić z 250 zł do tysiąca zł (chodzi np. o kradzież, przywłaszczenie, zniszczenie rzeczy) i 300 zł w przypadku zaboru drewna w lesie. Zarazem rząd chce wprowadzić możliwość umorzenia postępowania w takiej sprawie - na wniosek pokrzywdzonego przestępstwem - w przypadku pojednania się z nim sprawcy i naprawienia szkody lub zadośćuczynienia krzywdzie. (PAP)
wni/ sta/ son/ jbr/
