Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

SP wspiera protest pracowników prokuratury

0
Podziel się:

Prokuratura pracuje źle dlatego, że pracownicy wyższego szczebla mają
przywileje, a reszta jest źle opłacana - twierdzi Solidarna Polska. W związku z tym wsparła
poniedziałkowy protest prokuratorów, polegający m.in. na honorowym oddawaniu krwi i korzystaniu z
urlopów na żądanie.

Prokuratura pracuje źle dlatego, że pracownicy wyższego szczebla mają przywileje, a reszta jest źle opłacana - twierdzi Solidarna Polska. W związku z tym wsparła poniedziałkowy protest prokuratorów, polegający m.in. na honorowym oddawaniu krwi i korzystaniu z urlopów na żądanie.

Jak przekonywał działacz SP Jacek Czabański na poniedziałkowej konferencji, Polacy oceniają prokuraturę bardzo źle. "Tak złych ocen prokuratura nie miała od lat. Ale jednocześnie wiemy, że tylko połowa prokuratorów naprawdę pracuje, druga tylko ich kontroluje i korzysta z przywilejów" - mówił.

Dodał, że pracownicy prokuratury to widzą i się z tym nie godzą. "Jak instytucja, której powierzamy nasze pieniądze, ma funkcjonować przy takiej organizacji pracy?" - pytał.

Czabański wytykał też prokuratorom wyższego szczebla korzystanie z luksusów. "W Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku pokój gościnny dla prokuratorów funkcyjnych jest wyposażony w jacuzzi. Skandaliczne są przywileje prokuratorów najwyższych szczebli przy jednoczesnym oszczędzaniu na ludziach, którzy codziennie wykonują ciężką pracę w interesie nas wszystkich" - powiedział.

W konferencji wzięła też udział przedstawicielka protestujących pracowników administracyjnych prokuratury Małgorzata Maksymowicz. Mówiła, że blisko 60 proc. z nich zarabia nie więcej niż 1600 zł netto miesięcznie.

"Mamy wyższe wykształcenie, musimy regularnie podnosić swoje kwalifikacje zawodowe. Urzędnicy prokuratury podlegają także kontroli. Nasze zarobki powinny być wyższe" - przekonywała.

Według Maksymowicz wielu pracowników boi się zwracać o wynagrodzenie za przepracowane nadgodziny, płace w administracji prokuratury zamrożono 5 lat temu, a ostatnia podwyżka była 20 lat temu.

"W naszej pracy jest zbyt duża rotacja, wykwalifikowani pracownicy odchodzą, na czym cierpi sprawność pracy całej prokuratury" - podkreśliła.

W poniedziałek związkowcy z prokuratur zorganizowali protest ostrzegawczy "w związku z pogarszającą się od lat sytuacją ekonomiczną pracowników prokuratury". Akcja polegała m.in. na honorowym oddawaniu krwi i korzystaniu z urlopów na żądanie. Do uczestnictwa w proteście wzywały Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP (ZZPiPP) oraz Solidarność Pracowników Sądownictwa. W akcji - jak poinformował PAP wiceszef ZZPiPP prok. Jacek Skała - uczestniczyło co najmniej pięć tysięcy urzędników, czyli ponad 80 proc.

W połowie kwietnia o podwyżkę płac pracowników sądów i prokuratur zaapelowała w dezyderacie do ministrów sprawiedliwości i finansów sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka.

Według danych Prokuratury Generalnej, przedstawionych sejmowej komisji, średnie wynagrodzenie pracowników prokuratury - a jest ich w kraju ponad sześć tysięcy - w latach 2010-12 wynosiło około 3,4 tys. zł. Średnia płaca asystentów prokuratora to około 3,6 tys. zł. Jeszcze w zeszłym roku ZZPiPP w piśmie do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta wskazywał z kolei, że dochody młodszego referenta w prokuraturze rejonowej kształtują się na poziomie 1,8 tys. zł brutto.

W kwietniu do postulatów pracowników prokuratury odniósł się zastępca prokuratora generalnego Marek Jamrogowicz. "Wiemy, że wśród pracowników prokuratury jest frustracja z powodu braku podwyżek w ostatnich latach. Niestety, nie mamy takich możliwości, nasz budżet ich nie przewiduje" - mówił. (PAP)

wni/ son/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)