Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Speckomisja nadal bez opinii o korupcji przy informatyzacji urzędów

0
Podziel się:

#
dochodzi inf. o kolejnym posiedzeniu komisji w tej sprawie za 2 tygodnie
#

# dochodzi inf. o kolejnym posiedzeniu komisji w tej sprawie za 2 tygodnie #

23.01. Warszawa (PAP) - Sejmowa komisja ds. służb specjalnych ponownie nie przyjęła opinii nt. wniosku PiS, czy Sejm może wysłuchać informacji szefa CBA i prokuratora generalnego w sprawie korupcji przy informatyzacji urzędów. Posłowie po raz trzeci spotkają się w tej sprawie.

Kolejne posiedzenie zaplanowano za dwa tygodnie. Posłowie ponownie zaproszą na nie prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.

Seremet powiedział PAP w czwartek, że przedstawił komisji zakres informacji, który zgodnie z wolą prokuratora prowadzącego postępowanie mógł być udostępniony. "Staraliśmy się przedstawić taki zestaw informacji, który nie szkodząc śledztwu mógłby w jakimś zakresie zaspokoić oczekiwania posłów i opinii publicznej, ale czy ta informacja zostanie zarekomendowana do przedstawienia Sejmowi na posiedzeniu plenarnym - jest decyzją komisji" - zaznaczył.

Pytany przez PAP o samo śledztwo Seremet powiedział, że stale się ono rozszerza. "Zakres badań CBA i w konsekwencji prokuratury jest bardzo poważny, więc na pewno na tym się sprawa nie skończy" - powiedział PAP Seremet. "Ale nie chciałbym straszyć zatrzymaniami ministrów" - dodał.

Zaznaczył, że w przepisach są ograniczenia czasowe dla ścigania tego typu procederu. "Gdy jest podejrzenie zmowy cenowej, kara to 3 lata więzienia, a okres przedawnienia to pięć lat - naszym zdaniem zbyt krótko. Dopiero, gdy pojawia się podejrzenie łapówki okres przedawnienia przedłuża się i pole działań prokuratury jest większe" - wyjaśnił.

Komisja po raz pierwszy spotkała się w grudniu, jednak nie przyjęła opinii. W czwartek na wniosek Marka Opioły (PiS) ponownie przełożono jej przyjęcie. Opioła powiedział dziennikarzom, że w tej sprawie jest bardzo wiele pytań i wątpliwości. "Jako PiS pozostajemy na stanowisku, że taka informacja powinna zostać przedstawiona Sejmowi. Jednak po czwartkowym spotkaniu powstało wiele pytań i wątpliwości, które należy wyjaśnić" - mówił.

"Z komisją powinni się też spotkać: szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i komendant główny policji. Przetargi informatyczne były objęte tarczą antykorupcyjną, a z tego śledztwa wynika, że był to antykorupcyjny durszlak" - ocenił Opioła.

Zdaniem Stanisława Wziątka (SLD) podczas czwartkowego spotkania z szefem CBA i prokuratorem generalnym pojawiły się nowe okoliczności, które pokazują potrzebę wyjaśnienia sprawy. "Nie możemy powiedzieć, jakie to okoliczności i wątpliwości, ale każde spotkanie odsłania nowe informacje i fakty" - powiedział Wziątek. "Ja w czwartek byłem tymi faktami zatrwożony, chociaż nie jestem bojaźliwy" - dodał.

Przewodnicząca komisji Elżbieta Radziszewska (PO) podkreśliła, że kolejne spotkanie jest potrzebne, ponieważ posłowie usłyszeli w czwartek nowe informacje i mają wątpliwości, jednogłośnie zdecydowali o dodatkowym spotkaniu, by odpowiedzialnie zarekomendować dyskusję na posiedzeniu plenarnym. "Nic niestety bliżej państwu powiedzieć nie mogę" - zaznaczyła dopytywana o to, o jakie nowe informacje chodzi.

O przebiegu śledztwa i nowych informacjach przekazanych posłom nie chciał mówić szef CBA Paweł Wojtunik. "Przedstawiłem informacje o całokształcie działań CBA dotyczących nieprawidłowości informatycznych, ciężko mi komentować decyzję komisji o zwołaniu kolejnego posiedzenia" - powiedział. "Staramy się, by prowadzona sprawa postępowała, ale też nie ustajemy w działaniach operacyjnych" - zapewnił.

RMF FM podało, że funkcjonariusze CBA polecieli do Stanów Zjednoczonych, żeby zabezpieczyć informacje z tamtejszych serwerów - maile między koncernami informatycznymi a polskimi urzędnikami.

W prowadzonym od 2011 r. śledztwie dotyczącym zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych b. MSWiA i Komendę Główną Policji zarzuty usłyszało 38 osób. Pod koniec listopada prokuratura postawiła 27 zarzutów 22 osobom, wśród nich b. wiceszefowi MSWiA, wiceszefowi GUS, urzędniczce z MSZ i przedstawicielom firm informatycznych. Trzy osoby aresztowano.

Do pierwszych zatrzymań doszło w październiku 2011 r. - aresztowano wtedy b. dyrektora CPI Andrzeja M., jego żonę oraz szefa jednej z firm Janusza J. (PAP)ago/ pz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)